Niestety, przerwa w treningach kapitana Industrii Kielce Alexa Dujszebajewa może potrwać nawet trzy miesiące. 32-letni rozgrywający podczas meczu z RK Zagrzeb 12 września w Hali Legionów doznał poważnej kontuzji łydki i drugą połowę tego spotkania spędził na ławce rezerwowych.
– Początkowo podejrzewaliśmy bardzo mocno stłuczenie. Jednak po wykonaniu badań obrazowych USG i rezonansem magnetycznym stwierdziliśmy, że doszło do rozległego zerwania i uszkodzenia brzuśca mięśnia brzuchatego łydki. Występują też rozległe zmiany obrzękowe – powiedział kierownik Kliniki Chirurgii Ortopedyczno-Urazowej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach, a jednocześnie klubowy lekarz Industrii, dr Rafał Wójcicki.
Jednocześnie poinformował, że zawodnik jest już w trakcie leczenia.
– Alex otrzymał osocze, które przyspiesza regenerację i leczenie przerwanych włókien mięśniowych. Minimalny okres rehabilitacji to od ośmiu do dwunastu tygodni. Po tym czasie powtórzone zostaną badania obrazowe. Jeżeli stan mięśni i tkanek będzie odpowiednio zregenerowany, wówczas zawodnik będzie mógł wrócić do treningów i do gry – informuje dr Rafał Wójcicki.
Ta diagnoza oznacza, że Alexa Dujszebajewa w barwach Industrii zobaczymy na parkiecie prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku po styczniowych mistrzostwach świata. Jego naturalnym zmiennikiem na prawym rozegraniu jest kolega z reprezentacji Hiszpanii Jorge Maquda, który ostatnio narzekał na ból kolana, ale wydaje się, że już powinno być wszystko dobrze. Z konieczności na tej pozycji może zagrać również skrzydłowy Arkadiusz Moryto.