Kilkadziesiąt zabytkowych samochodów można było zobaczyć w sobotę (28 września) w Sielpi przy ośrodku wypoczynkowym Onyx. Wydarzenie ściągnęło wielu pasjonatów motoryzacji, niektórzy przemierzyli kilkadziesiąt kilometrów by podziwiać wyjątkowe wozy.
Uczestnicy zlotu wchodzili do samochodów, słuchali dźwięku pracującego silnika, a także robili zdjęcia.
– Można zobaczyć wiele włoskich aut, jest też porsche, bardzo ciekawe samochody – zapewniał Tomek siedzący w MINI Cooperze.
– Razem z dziećmi rozglądamy się za zabytkowymi samochodami. Chciałbym kupić coś sentymentalnego: maluszka albo nyskę. Dobrze, że są takie zloty, może to zainspiruje młodych ludzi do zajęcia się motoryzacją i rozkręcenia produkcji samochodów w Polsce – stwierdził pan Jacek.
Ryszard Gargul z żoną Małgorzatą przyjechali na zlot Packardem 733 standard 8 z 1930 roku. Jak powiedział właściciel, ten samochód produkowano w Holandii i służył między innymi do transportu wczasowiczów.
– Ta marka dominowała w Norwegii, w krajach skandynawskich, w hotelach, gdzie pensjonariuszy dowoziło się ze stacji do uzdrowiska. W zasadzie tam kursowały tylko packardy – opowiadał.
Rafał Mika kierownik Onyxu poinformował, że podczas zlotu można zobaczyć zabytkowe samochody, których właściciele zrzeszeni są w Europejskiej Asocjacji Automobilerów. Jak zapewnia organizowane będą kolejne takie wydarzenia.