Korona Kielce należy do czołówki drużyn występujących w PKO BP Ekstraklasie z największą liczbą straconych bramek. Żółto-Czerwoni, podobnie jak Jagiellonia Białystok i Radomiak Radom, mają ich na kocie szesnaście. Najwięcej w dziesięciu meczach, bo dziewiętnaście, zainkasowała Lechia Gdańsk.
Od początku sezonu dostępu do kieleckich bramki strzeże Xavier Dziekoński. Wychowanek MOSP Białystok, który w niedzielę 6 października będzie obchodził 21. urodziny, jak na razie tylko dwukrotnie zachował czyste konto. W ostatnich meczach z Lechem Poznań i Radomiakiem Radom siedmiokrotnie wyciągał piłkę z siatki.
– Myślę, że punktowanie Xaviera jest trochę słabe, bo on w wielu spotkaniach swoimi interwencjami Koronie pomagał. Popełnia oczywiście błędy, ale tak to już jest w zawodzie bramkarza. Mamy jeszcze dwa dni na podjęcie decyzji, czy dokonać zmiany w bramce, ale nie jesteśmy w gorącej wodzie kompani – stwierdził trener Jacek Zieliński.
Coraz lepiej prezentuje się na boisku Pedro Nuno. 29-letni pomocnik w meczu z „Kolejorzem” strzelił dwa gole i trafił do jedenastki 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Wychowanek małego portugalskiego klubu GD Buarcos świetnie odnajduje się w nowym systemie gry Korony.
– Pedro Nuno tak de facto nigdy nie grał centralnie w środku, tylko był ustawiony bliżej jednej ze stron boiska, z taką tendencją do improwizacji co nam wychodzi na dobre. Ma bardzo duże umiejętności piłkarskie, które pokazał chociażby w starciu z Lechem. Odnajduje się dobrze w grze kombinacyjnej, potrafi zaatakować z drugiej linii. Myślę, że wspólnie z Mariuszem Fornalczykiem tworzą fajny duet takich, nazwijmy to, fałszywych skrzydłowych – uważa 63-letni szkoleniowiec.
Korona po dziesięciu rozegranych meczach ma na koncie dziewięć punktów. W poprzednim sezonie, w którym kielczanie od ostatniej kolejki walczyli o pozostanie w piłkarskiej elicie, ten dorobek na tym etapie rozgrywek był identyczny.