W 11. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się w piątek na wyjeździe z Widzewem Łódź. Żółto – Czerwoni przystąpią do tego meczu po dwóch porażkach z rzędu, choć w przegranym spotkaniu z Lechem Poznań, zaprezentowali się z naprawdę dobrej strony.
– Z pewnością będzie to ciężki mecz, bo kibice robią tam fantastyczną robotę i niosą tę drużynę. Trzeba przyznać, że w spotkaniach u siebie mają bardzo dużo jakości. Jest to bardzo dobry zespół, ale pokazaliśmy w starciu z Lechem, że potrafimy dobrze grać w piłkę. Mamy dużo siły, żeby presować przez całe dziewięćdziesiąt minut. Mam nadzieję, że zaprezentujemy się jeszcze lepiej niż w spotkaniu z Kolejorzem i w końcu wygramy na wyjeździe – powiedział kapitan kielczan Miłosz Trojak.
Widzew od trzech meczów jest niepokonany. Podopieczni Daniela Myśliwca zremisowali w nich z beniaminkami rozgrywek Lechią Gdańsk (1:1) i GKS Katowice (2:2), oraz pokonali Piasta Gliwice (1:0). Łodzianie zgromadzili dotychczas szesnaście punktów, czyli o siedem więcej do Korony.
– My musimy wygrywać, bo samymi remisami się nie utrzymamy. Wierzę w tę drużynę i wiem, że potrafimy wygrać. Musimy w końcu przełamać tę niemoc na wyjazdach. Zwycięstwo może być takim bodźcem, który nas poniesie, złapiemy jakąś serię i powalczymy o coś więcej niż tylko utrzymanie się w ekstraklasie. Na treningach naprawdę wyglądamy bardzo dobrze i musimy tylko przełożyć to na ligowe boiska – dodał Miłosz Trojak.
– Mecze wyjazdowe w naszym wykonaniu niestety nie są najlepsze. Co prawda przywieźliśmy w tym sezonie trzy punkty po trzech remisach, ale generalnie przydałoby się zwycięstwo i z taką myślą jedziemy do Łodzi. Chcemy zagrać dobre zawody, po dwóch porażkach z rzędu zdobyć komplet punktów. Do każdego spotkania podchodzimy w ten sposób, ale różnie nam wychodzi – stwierdził trener Jacek Zieliński.
– To jest bardzo solidny zespół. Łodzianie fajnie grają w piłkę, budują akcje od tyłu. Faktem jest, że zdecydowanie skuteczniej prezentują się przed własną publicznością. Musimy zwrócić uwagę na ich szybkie budowanie akcji, zmianę środka ciężkości gry i na Imada Rondica, który jest naprawdę groźnym napastnikiem. My też mamy swoje plusy. Postaramy się zagrać tak, żeby zminimalizować atuty rywala, co niewątpliwie będzie trudne, ale nie niemożliwe – ocenił szkoleniowiec Żółto – Czerwonych.
Mecz 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona zmierzy się na wyjeździe z Widzewem Łódź, rozpocznie się w piątek o godzinie 20.30 i w całości będzie transmitowany na antenie Radia Kielce. Przebieg spotkania będzie można również śledzić na radiokielce.pl.