Wyjazdowym meczem z drużyną ENEA Piłka Ręczna Poznań rozgrywki Ligi Centralnej zainaugurują w sobotę (5 września) piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball Kielce. Podopieczne Pawła Tetelewskiego premierowy sezon na zapleczu Superligi zakończyły na czwartym miejscu w tabeli, w tym również chcą powalczyć o czołowe lokaty.
– Mamy dość młody skład, bo odeszły Marta Rosińska i Katarzyna Grabarczyk. Doszła nam, z czego się oczywiście bardzo cieszymy, Ola Januchta na bramkę i tę pozycję mamy w tej chwili najmocniej obsadzoną. Natomiast będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Dziewczyny udowodniły w poprzednim sezonie, że potrafią grać w piłkę ręczną i chcemy to potwierdzić – powiedział trener „Koroneczek”.
Kto zdaniem Pawła Tetelewskiego będzie głównym faworytem do wygrania Ligi Centralnej?
– Ponownie powalczyć o awans chcą Żory, którym poprzednio się nie udało, bo przegrały w barażach z Kaliszem. Poczyniła ta drużyna dość mocne wzmocnienia z Ukrainy i Białorusi. Wszyscy są ciekawi jak będzie wyglądała Galiczanka Lwów, która spadła z Superligi. Jeśli będzie w tym najmocniejszym zestawieniu, to także będzie głównym kandydatem do awansu – ocenił 49-letni szkoleniowiec.
W poprzednim sezonie Koroneczki przegrały z drużyną ze stolicy Wielkopolski obydwa mecze. Przed własną publicznością kielczanki uległy dwiema bramkami, a w Poznaniu dopiero w rzutach karnych.
– To jest z pewnością mocny zespół. Nasze spotkania były bardzo wyrównane, graliśmy praktycznie bramka za bramkę. Przed wznowieniem rozgrywek pozyskały trzy zawodniczki z ograniem na parkietach ekstraklasowych, także czeka nas trudne starcie. Jedziemy jednak pełni optymizmu. Chcemy postawić twarde warunki i pokazać dobry handball – zakończył Paweł Tetelewski.
Mecz 1. kolejki Ligi Centralnej sezonu 2024/2025, w którym Suzuki Korona Handball zmierzy się na wyjeździe z zespołem ENEA Piłka Ręczna Poznań, rozpocznie się w sobotę o godzinie 15.00.