Piłkarze ręczni Industrii Kielce w meczu 5. kolejki grupy B Ligi Mistrzów pokonali w na wyjeździe norweski Kolstad Handbold 33:32 (17:17). To trzecie zwycięstwo polskiego zespołu w tych rozgrywkach. Arciom Karalek zwycięską bramkę zdobył tuż przed końcową syreną.
– To nie był handball na najwyższym poziomie. Obydwie drużyny bardzo chciały biegać szybko do przodu i rzucać dużo bramek, jednak było w tym wszystkim mnóstwo chaosu i błędów technicznych. Szczególnie z naszej strony na początku meczu. Gospodarze odskoczyli na kilka bramek i dopiero w końcówce udało nam się remisować 17:17 do przerwy. Od początku drugiej połowy to my narzuciliśmy swój styl gry i prowadziliśmy 26:20, mając okazję na kolejnego gola. Dobrze wyglądaliśmy wówczas w ataku pozycyjnym. Oni wrócili do gry, a nawet objęli prowadzenie. Na szczęście to my lepiej wytrzymaliśmy tę nerwową końcówkę i zdobyliśmy bardzo ważne dwa punkty – podsumował w rozmowie z Radiem Kielce drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski.
Kolstad Handbold – Industria Kielce 32:33 (17:17)
Kolstad: Lars Eggen, Torbjoern Bergerud – Aksel Hald, Vetle Eck Aga, Sander Sagosen, Adrian Aalberg 3, Benedikt Oskarsson 1, Magnus Soendena 4, Magnus Gullerud 2, Sveinn Johannsson 1, Magnus Stoelefjell, Simon Jeppsson 8, Simen Lyse 8, Martin Hernes Hovde, Sigvaldi Gudjonsson 5, Erlend Johnsen.
Industria Kielce: Sandro Mestric, Miłosz Wałach – Michał Olejniczak 1, Jorge Maqueda 6, Igor Karacic, Arkadiusz Moryto 8, Daniel Dujshebaev 2, Cezary Surgiel, Tomasz Gębala, Arciom Karalek 5, Łukasz Rogulski, Theo Monar 3, Dylan Nahi 8.
Karne minuty: Kolstad – 6, Industria – 4. Sędziowali: Robert Schulze, Tobias Toennies (Niemcy).