Już w sobotę (26 października) dowiemy się, czy Anna Krupka zostanie szefem świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości. Wybory regionalnych władz ugrupowania odbędą się w Wojewódzkim Domu Kultury. Jedyną kandydatką na prezesa jest właśnie Anna Krupka, dotychczasowy pełnomocnik partii w regionie.
– Dyskusji na temat innych kandydatur nikt nie przewiduje – podkreśla Grzegorz Socha, sekretarz PiS w regionie i wicemarszałek województwa. Jak tłumaczy, zgodnie z ordynacją wyborczą kandydata zgłasza właśnie prezes Jarosław Kaczyński, a ten wybrał Annę Krupkę. Po co więc wybory? Anna Krupka na antenie Radia Kielce zapewniała, że członkowie partii nie są pozbawieni głosu.
– On jest zawsze. Można głosować za albo przeciw, można też się wstrzymać – mówiła.
Aby zostać szefem partii w regionie, Anna Krupka musi zdobyć ponad połowę głosów. W zjeździe weźmie udział 377 delegatów. Wielu działaczy PiS jeszcze przed głosowaniem zapewnia, że Anna Krupka otrzyma ich poparcie. Zapewnia o tym Grzegorz Socha, który od lat jest bliskim współpracownikiem kandydatki.
– Moim zdaniem to kandydatura, która spotyka się z ogromnym poparciem. Przede wszystkim o jej pozycji świadczą wygrane przez PiS wybory do sejmiku województwa, ale też bardzo dobre wyniki PiS w wyborach do rad powiatów. W wyborach do Europarlamentu jesteśmy jedynym województwem, gdzie PiS wygrało we wszystkich 102 gminach – mówi.
Mariusz Gosek, parlamentarzysta PiS, wywodzący się z Suwerennej Polski podkreśla, że kandydatura Anny Krupki jest niekwestionowana.
– Rekomendację w tym zakresie lidera obozu dobrej zmiany traktuję jako wiążącą. Pani poseł dała się poznać jako sprawny organizator pracy i polityk, który osiągnął sukces w wyborach do sejmiku województwa – mówi.
O poparcie dla Anny Krupki zapytaliśmy także Krzysztofa Lipca, który szefem świętokrzyskiego PiS był wiele lat, do 2022 roku. Odmówił nam jednak komentarza, zaznaczając, że może go udzielić dopiero w dniu głosowania. Również Andrzej Pruś, członek zarządu województwa świętokrzyskiego i jeden z najbliższych współpracowników posła Lipca nie zdradził nam czy poprze Annę Krupkę.
– Wybory są tajne. Dla mnie najważniejszy jest nie interes kandydata tego, czy innego, choć innych nie będzie, lecz interes partii. Myślę, że wybory, których dokonamy w sobotę, przełożą się na kolejne dobre rzeczy w funkcjonowaniu partii dla życia publicznego w naszym województwie – komentuje.
Polityk wymijająco odpowiada także na pytanie, czy chciałby widzieć kogoś innego w roli prezesa świętokrzyskiego PiS.
– Wybory prezesa partii nie są porównywalne z wyborami na prezydenta miasta czy wójta. To organizacja, która ma kreować życie publiczne, tak żeby partia dążyła do zdobycia władzy. I takie wyzwanie stoi przed nowym zarządem PiS-u w regionie – mówi.
Poza szefem partii w regionie członkowie świętokrzyskiego PiS wybiorą także zarząd regionalny, w skład którego wejdzie maksymalnie 20 osób. Kandydatów zgłoszono 28. Ponadto do zarządu zostaną wydelegowani członkowie rady politycznej, a więc europarlamentarzyści, posłowie, senatorowie, członkowie zarządu województwa świętokrzyskiego oraz kilku polityków wcześniej wybranych do rady.