Nie stało się to migiem, bo samo przygotowanie do transportu trwało prawie trzy dni, ale już jest. Jednoosobowy myśliwiec odrzutowy MiG 21PF w środę, 30 października drogą lądową dotarł do Bazy Zbożowej. Będzie stanowił dodatkową atrakcję tego miejsca.
Maszyna dotychczas stacjonowała w Gucinie koło Łodzi. Do Kielc trafiła dzięki współpracy jej właściciela, Fundacji AidPol z kielecką Fundacją Żelazny Orzeł, której prezesem jest Wojciech Habdas, fotoreporter, ale też pasjonat lotnictwa. To on był pomysłodawcą sprowadzania samolotu.
– Umowa nie jest na czas określony, przechodzi do Kielc jako eksponat dla Fundacji Żelazny Orzeł. Formalnie na razie jest własnością Fundacji AidPol, ale może stać się własnością Żelaznego Orła – zaznacza.
Samolot stanął na terenie Bazy Zbożowej i jak zapewnia Wojciech Habdas, będzie go można zobaczyć także z różnych stron miasta.
– Na przykład ze ślimaka, prowadzącego do campusu UJK, czy też z drogi równoległej do dwupasmówki, tej od strony Bazy Zbożowej, bo właśnie w tej części będzie ustawiony – mówi.
Maszyna będzie stanowiła ozdobę i główny eksponat wystawy Kielce Air Collection, którą jest prezentowana w Bazie Zbożowej. Jak wyjaśnia Wojciech Habdas, nowy nabytek to MiG 21PF o numerze bocznym 0703. Egzemplarz ten od 1964 do 1988 roku służył w polskich Siłach Powietrznych, m.in. w 1 Pułku Lotnictwa Myśliwskiego „Warszawa”.
– Jednoosobowy myśliwiec odrzutowy, osiągający prędkość 2 machów. Takich MiG-ów 21 w Polsce było bardzo dużo W tej chwili już nie latają w służbie, natomiast ta wersja PF jest dosyć rzadka, więc to taki rodzynek – zaznacza.
W planach jest organizacja imprez, których bohaterem będzie kielecki myśliwiec.