Do trzech lat pozbawienia wolności i kara grzywny może grozić 43-letniemu mężczyźnie, który przewoził ponad 16 ton suszu tytoniowego bez polskich znaków akcyzy. Sprawę prowadzi Mazowiecki Urząd Celno-Skarbowy w Warszawie, a śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa we Włoszczowie.
Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach informuje, że obecnie trwa kompletowanie materiału dowodowego w tej sprawie.
– W toku tego postepowania, w oparciu o materiał dowodowy podejrzany usłyszał zarzut paserstwa akcyzowego na kwotę blisko 10 mln zł. Trwa jeszcze kompletowanie materiału dowodowego i jeśli wszystkie dotychczasowe ustalenia potwierdzą się, to do sądu zostanie skierowany akt oskarżenia – wyjaśnia.
Akcja funkcjonariuszy z mazowieckiej Krajowej Administracji Skarbowej i Centralnego Biura Śledczego Policji Wydział w Częstochowie Zarząd w Katowicach na terenie woj. świętokrzyskiego zakończyła się zabezpieczeniem ponad 16 ton nielegalnego suszu tytoniowego w zatrzymanym do kontroli drogowej samochodzie ciężarowym. W naczepie ciężarówki znajdowało się 108 kartonów suszu tytoniowego o wadze ponad 16 ton i szacunkowej wartości ok 10 mln zł. Kierujący pojazdem nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa skarbowego. Wyjaśnił, że przewoził ładunek z Węgier na Litwę i nie wiedział, jaki jest to towar.
Zabezpieczony susz tytoniowy trafił do magazynu depozytowego MUCS w Warszawie.