Oprócz zniesienia składki od sprzedaży środków trwałych, byłaby wprowadzona ulga. W pierwszym etapie w 2025 r. dla mikroprzedsiębiorców. Od 2026 r. byłaby rozszerzona na średnich przedsiębiorców – poinformowała w rozmowie z „Faktem” minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Rozmówczyni „Faktu” zaznaczyła, że są to ustalenia omówione z ministrem finansów.
Dzisiaj mikroprzedsiębiorca płaci 9 proc. składki wyliczanej od minimalnego wynagrodzenia. „Ulga zakłada, że składka byłaby liczona od 75 proc. minimalnej płacy. I takie zasady obowiązywałyby od 2025 r. W 2026 r. zmiana byłaby daleko idąca i zakładałaby wprowadzenie pewnego progu, od którego składka wynosiłaby 4,9 proc. dochodu. Dzisiaj płaci się składkę w wysokości 9 proc. Chcemy takie rozwiązanie uchwalić już teraz, by przedsiębiorcy mieli tę przewidywalność i wiedzieli, co ich czeka” – wyjaśniła Pełczyńska-Nałęcz.
Pytana o podniesienie wieku emerytalnego podkreśliła, że „nie ma takiej reformy, ani w KPO, ani w żadnych planach rządu.”
„Natomiast w ministerstwie pracujemy nad średniookresową Strategią Rozwoju Kraju do 2035 roku, czyli najważniejszym dokumentem strategicznym, który wyznacza wyzwania, ale także cele i kierunki rozwojowe Polski. Ustawowo strategia musi wejść w życie w połowie przyszłego roku i obowiązywać przez kolejną dekadę” – powiedziała.
Minister jest zdania, Wigilia powinna być dniem wolnym od pracy. „To jest najbardziej tradycyjne, rodzinne święto. Od dawna jest taka potrzeba i od lat ludzie o tym mówią. Pierwszy raz spotkałam się z tym, kiedy byłam ambasadorką w Rosji. Kiedy nadeszła pierwsza Wigilia, natychmiast przyszła do mnie delegacja z prośbą, by 24 grudnia panie mogły mieć wolne. Więc powiedziałam: w porządku, pod warunkiem, że nie tylko panie, ale i panowie będą mieć tego dnia wolne poza obsadą, która musiała akurat tego dnia pracować” – powiedziała „Faktowi”.
Zastrzegła przy tym, że „idealnym rozwiązaniem byłoby zastąpienie innego dnia wolnego, który nie jest wcale taki ważny tradycyjnie, rodzinnie, jakim jest wolna Wigilia”. Mogłoby to być, zdaniem Pełczyńskiej, święto Trzech Króli, a nie 1 maja, który „od dawna wolnym dniem i wielu osobom, razem z dniem 3 maja, mocno się zakorzenił”.