W sobotnim (16 listopada) meczu w Hali Legionów z Piotrkowianinem po raz pierwszy od dwóch miesięcy pojawił się na parkiecie kapitan Industrii Kielce Alex Dujszebajew. Hiszpan rozpoczął w pierwszej „siódemce”. Rzucił 6 bramek i miał tyle samo asyst.
– Bardzo brakowało mu grania. Widać było po nim głód piłki i na tym „sportowym głodzie” udowodnił, że kontuzja już za nim. Głowa jest wolna od przemyśleń. Widać, że nie ma już żadnej blokady – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski, który wspólnie z Michałem Jureckim prowadził w sobotę zespół w zastępstwie zawieszonego Talanta Dujszebajewa.
Zadowolony z powrotu kapitana jest młody skrzydłowy kieleckiego zespołu Cezary Surgiel.
– To jeden z najlepszych zawodników na świecie. Dla nas to jest ogromne wzmocnienie na prawym rozegraniu. Dochodzi kolejny gracz, a więc większa rotacja i więcej sił każdy z nas może zachować – powiedział Cezary Surgiel.
Alex Dujszebajew kontuzji łydki doznał 12 września w 1. kolejce Ligi Mistrzów podczas meczu w Hali Legionów z RK Zagrzeb. Doszło wówczas do rozległego zerwania i uszkodzenia brzuśca mięśnia brzuchatego łydki. Występowały też rozległe zmiany obrzękowe, chociaż na początku wydawało się, że to tylko mocne stłuczenie.