Kilkadziesiąt osób wzięło udział w spotkaniu z cyklu „Danie wspólnych chwil” w Krynkach, w gminie Brody. Wydarzenie zorganizowane przez Koło Gospodyń Wiejskich „Kryneckie Babeczki” odbyło się po raz piąty, a za każdym razem bierze w nim udział coraz więcej mieszkańców.
– Dziś (sobota, 23 listopada) podano potrawy, które są chętnie jadane w czasie zimy – powiedziała przewodnicząca koła Aneta Kozieł.
– Przygotowałyśmy kwaśnicę i pierogi z różnymi nadzieniami. Jeden farsz był mięsny, a drugi z kaszą gryczaną i grzybami. Kapustę kisiłyśmy same, doskonale się udała, więc w potrawach smakuje wyśmienicie. Teraz, kiedy przychodzą chłody, trzeba jeść produkty bogate w witaminy, aby wzmacniać odporność – przypomniała Aneta Kozieł i dodała, że podobne spotkania są bardzo potrzebne na wsi.
– Gościmy naszych sąsiadów i krewnych. Przed nimi zdajemy egzamin z naszych umiejętności, ale jak na razie dobrze się to udaje. Zauważamy, że podobne spotkania są bardzo potrzebne, są okazją do rozmów, ale i zabawy. Dziś przygotowałyśmy wróżby andrzejkowe, a kolejne takie spotkanie to będzie wigilia dla mieszkańców – poinformowała.
Potrzebę integracji podkreśliła jedna z uczestniczek spotkania Krystyna Łęcka, dziś już emerytka, ale przez lata pracownik opieki społecznej.
– Często widziałam starsze osoby, które tęskniły za rozmowami, spotkaniem, zamknięte w swoich domach. Takie wydarzenia należy organizować, abyśmy przypomnieli sobie, czym są spotkania sąsiedzkie, relacje i nawiązywanie przyjaźni. Jesteśmy bardzo wdzięczni Kryneckim Babeczkom za zorganizowanie wydarzenia i czekamy na kolejne – mówiła.
Z kolei Lidia Zawadzka zaznaczyła, że wszystkie potrawy są najwyższej jakości i bardzo smacznie przygotowane.
– Dzisiejsza kwaśnica była przepyszna, pierogi też, ale równie bardzo smakowała mi babka ziemniaczana z gulaszem, jaka podana była poprzednim razem. To bardzo przyjemne, kiedy mamy wszystko ugotowane, podane, pozmywane. Moje koleżanki, które mieszkają w innych miejscowościach, zazdroszczą nam tych spotkań – dodała.
Projekt „Danie wspólnych chwil” pokazał, jak potrzebne jest spotkanie w gronie znajomych – podkreśliła sołtys Krynek Wiesława Wójcik.
– Mam nadzieję, że podobne wydarzenia będą kontynuowane, jeżeli nie w ramach projektu, to w skromniejszym zakresie, jako spotkania sąsiedzkie. Zauważam, że potrzebne są spotkania i możliwość rozmów ze znajomymi, chcemy to umożliwić – stwierdziła.
Wydarzenie organizowane jest w świetlicy mieszczącej się przy remizie OSP w Krynkach.