Przedstawiciel Komitetu Obywatelskiego prof. Andrzej Nowak ogłosił, że szef IPN Karol Nawrocki został rekomendowany na kandydata na prezydenta. Tradycja obywatelska zobowiązuje nas do tego, żebyśmy szukali kandydatów, którzy mogą poprowadzić Rzeczpospolitą do nowych zwycięstw – mówił prof. Nowak.
W niedzielę (24 listopada) w krakowskiej hali Sokół odbywa się Konwencja Obywatelska, z udziałem różnego rodzaju środowisk społecznych, naukowych, gospodarczych z całej Polski, a także przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości na czele z szefem partii Jarosławem Kaczyńskim.
Podczas Konwencji przedstawiciel Komitetu Obywatelskiego prof. Andrzej Nowak ogłosił, że Komitet rekomenduje Nawrockiego na obywatelskiego kandydata na prezydenta.
Radio Kielce poprosiło świętokrzyskich polityków o ocenę tej kandydatury.
Rafał Kasprzyk, poseł Polski 2050 nie jest zaskoczony wyborem Karola Nawrockiego jako kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.
– Wbrew zapowiedziom nie jest to kandydat obywatelski, tylko pseudoobywatelski, wskazał go wódz, Jarosław Kaczyński. Jednocześnie potwierdza to fakt, że PiS nie ma zaufania do nikogo z ekipy, która rządziła przez 8 lat, nie ma też wyrazistego polityka i musi sięgać do trzeciej albo czwartej ligi. Będzie to jednak kandydat partii, która jest drugą siłą polityczną w Polsce, trudno nie przeceniać tego poparcia, ale uważam, że będzie mu trudno wejść do drugiej tury wyborów prezydenckich – mówi poseł Rafał Kasprzyk.
Poseł Artur Gierada, przewodniczący świętokrzyskiej Platformy Obywatelskiej uważa, że wybór Karola Nawrockiego jest dla wielu osób zaskoczeniem.
– To postać mało znana, bardzo słabo rozpoznawalny polityk, ale myślę, że Prawo i Sprawiedliwość trochę nie miało wyjścia. Jeżeli z jednej strony mieliśmy kogoś nieznanego, a z drugiej strony kandydatów, którzy w ostatnich latach się skompromitowali, jak pan Czarnek, choćby aferą NCBiR, czy Willą plus, to Jarosław Kaczyński musiał znaleźć, kogoś, kto nie jest obciążony 8 latami ich rządów i stąd pewnie ta nominacja. Chciałbym, żeby wybory prezydenckie skończyły się w I turze, ale pewnie tak nie będzie. Wydaje się, że pan Karol Nawrocki jest najpoważniejszym kandydatem, żeby zmierzyć się z Rafałem Trzaskowskim w II turze.
Michał Wawer, świętokrzyski poseł Konfederacji porównuje kandydaturę Karola Nawrockiego do obosiecznego miecza.
– Do każdego kandydata trzeba podjeść z szacunkiem i powagą. Może być to nawet najlepszy kandydat, z tych, których PiS miał do zaoferowania. Inne nazwiska, które się pojawiały jako potencjalni kandydaci tej partii to osoby obciążone rządami Prawa i Sprawiedliwości, wiec do wyboru były albo kandydaci z dużym elektoratem negatywnym, albo jak pan Nawrocki osoby bardzo słabo znane. Myślę, że otwiera to Sławomirowi Menztenowi naszemu kandydatowi walkę o drugą turę, jako kandydatowi prawicowemu.
Adam Jarubas, europoseł i wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego mówi, że Karol Nawrocki to kandydat bezpieczny dla Jarosława Kaczyńskiego, który nie chce dzielić się władzą w partii.
– Zarówno Mateusz Morawiecki, jak i Przemysław Czarnek stwarzaliby pewne zagrożenie, że nadto umacniając się w kampanii mogliby w przyszłości zagrozić prezesowi Kaczyńskiemu odbierając mu jego partię. On zawsze przykładał największą wagę do kierownictwa, trzymania tego w garści. Pewnie dlatego ci politycy, którzy mieli najwyższe poparcie nie zostali wystawieni, zdecydowano się na pana Karola Nawrockiego. Kandydata określanego mianem obywatelskiego, ale formuła, w jakiej został dziś zaprezentowany jest jak najdalsza od obywatelskiej. Chyba nikt nie uwierzy w to, że będzie kandydatem obywatelskim, on jest kandydatem PiS. Pewnie w PiS marzy się powtórka scenariusza z Andrzejem Dudą. Myślę, że będzie to bardzo trudne. Raczej Jarosław Kaczyński chce skonsolidować partię, uciąć walki frakcyjne – twierdzi Adam Jarubas.
Jak dodaje polityk PSL, prezes Nawrocki jest raczej bez szans, by te wybory wygrać. Oczywiście wszystko pokaże kampania. Z perspektywy Koalicji 15 października będzie wymagana na pewno współpraca w II turze wyborów – twierdzi Adam Jarubas.