Nie będzie dochodzenia w sprawie zniesławienia. Prokuratura Rejonowa Kielce Wschód oddaliła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez radnego Marcina Stępniewskiego. Chodzi o słowa, jakie szef klubu Prawa i Sprawiedliwości miał skierować do swojej byłej klubowej koleżanki, Natalii Rajtar.
Edyta Pawlik-Zatońska, pełniąca obowiązki Prokuratora Rejonowego Kielce Wschód informuje, że wydanie postanowienia o odmowie wszczęcia dochodzenia w tej sprawie wynika z faktu, że popełniony przez radnego czyn, czyli określenie Natalii Rajtar mianem politycznej oszustki, nie nosi znamion działań niezgodnych z prawem. Ponadto prokuratura uznała, że prywatna skarga nie wpisuje się w interes społeczny, a przez to nie ma podstaw by w tej sprawie wszczynać dochodzenie.
– Decyzja nie jest prawomocna. Radna może złożyć zażalenie, które będzie procedowane w zależności od zakresu określonego przez sąd albo przez prokuratora nadrzędnego – dodaje.
Natalia Rajtar, obecnie radna klubu Miasto Przyszłości stwierdza, że nie zgadza się z decyzją prokuratury, od której złożyła już zażalenie.
– Jeśli jednak zażalenie nie zostanie rozpatrzone pozytywnie planuję wspólnie z moim pełnomocnikiem podjąć kolejne kroki. Jakie? To się okaże po tym jaką decyzję podejmie prokuratura – dodaje.
Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości w radzie miasta Kielce nie kryje satysfakcji z decyzji prokuratury.
– Nie jest to dla mnie zaskoczenie. Zachowanie Natalii Rajtar w tej kwestii od początku nie było poważne. Jeśli ponownie miałbym wypowiedzieć takie słowa, które padły podczas tamtej sesji po tym jak Natalia Rajtar opuściła klub PiS to powiedziałbym dokładnie to samo. Tym bardziej w kontekście tego co nastąpiło później – komentuje.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy wydarzeń do jakich doszło podczas sierpniowej sesji rady miasta Kielce. Podczas dyskusji nad projektem uchwały w sprawie podniesienia stawek podatku od nieruchomości radna Natalia Rajtar ogłosiła swoją rezygnację z członkostwa w klubie Prawa i Sprawiedliwości. Powodem miało być poparcie przez nią przygotowanej przez władze miasta podwyżki danin. Uchwała została przyjęta, a głosy przeciw oddali jedynie radni PiS. Z kolei szef klubu PiS, Marcin Stępniewski określił radną mianem politycznej oszustki.