Od nowego roku opłaty za śmieci w Końskich wzrosną z 22 do 30 złotych od osoby miesięcznie. Radni przegłosowali uchwałę wprowadzającą podwyżki. 13 osób było „za”, 5 zagłosowało „przeciw”, a dwie osoby się wstrzymały. Opłata w wysokości 30 złotych za osobę dotyczy odpadów segregowanych.
Burmistrz Końskich Krzysztof Obratański podkreśla, że podwyżka była konieczna, by system obsługi odbioru odpadów się bilansował.
– Kalkulacje i matematyka są bezwzględne. W systemie zabraknie nam około 2,5 mln zł przy starej stawce. Możemy podnieść opłatę śmieciową, albo dopłacić do systemu z budżetu – wylicza.
Włodarz zaznacza, że dopłata z budżetu związana byłaby jednak z rezygnacją z jakiejś inwestycji. Zwraca przy tym uwagę, że np. wkład własny w wysokości 2,5 miliona złotych umożliwia realizację kilkunastomilionowej inwestycji z dofinansowaniem zewnętrznym.
Największe wątpliwości co do wzrostu opłat mają sołtysi, ponieważ na wsiach śmieci odbierane są dwa razy rzadziej niż w mieście w miesiącach zimowych, na co zwraca uwagę radny i sołtys Mariusz Łebek.
– Od października do marca śmieci na wsiach są odbierane raz w miesiącu, chociaż mieszkańcy płacą tę samą stawkę. Śmieci nie mamy mniej niż mieszkańcy miasta, a nie mamy magazynów do składowania – ubolewa.
Burmistrz w odpowiedzi zaznaczył, że cen za odpady nie można różnicować ze względu na wsie czy miasto, z kolei częstszy odbiór może znacząco wpłynąć na koszt obsługi systemu. Przewodniczący rady miasta zaproponował spotkanie radnych i omówienie kosztorysu częstszego odbioru lub znalezienie innego rozwiązania, jak np. samodzielny dowóz odpadów do punktu zbiorczego.
Nowością od przyszłego roku w Końskich będzie też osobny worek na popiół, którego nie można wrzucać do odpadów zmieszanych. Podobnie z tekstyliami.