Filharmonia Świętokrzyska zleciła napisanie nowego utworu. Będzie dotyczył legend świętokrzyskich. Do pomocy zaproszono Beatę Młynarczyk – animatorkę, pedagog i autorkę scenariuszy popularyzujących muzykę. Efekty tej pracy poznamy w marcu. Prawykonanie nowego utworu zabrzmi w ramach Akademii Melomana, 21 marca. Publiczność zostanie przeniesiona w świat legend i baśni.
W planach na 2025 rok są także piątkowe koncerty symfoniczne, a raz w miesiącu – edukacyjne koncerty familijne. Z kolei karnawał zacznie się kolędami i piosenkami bożonarodzeniowymi – zapowiedział na antenie Radia Kielce Jacek Rogala, dyrektor Filharmonii Świętokrzyskiej.
– Na dzień kobiet planujemy muzykę Paryża, koncert z udziałem artystów Teatru Muzycznego w Bukareszcie na koniec karnawału , a na walentynki Izę Połońską z piosenkami polskimi. Będziemy także świętować 75-lecie Konstantego Wileńskiego i dokonamy prawykonania jego II koncertu fortepianowego. To jest mieszanka klasyki i jazzu. Będą także poważne koncerty, np. „Barwy romantyzmu” i Maria Sławek z rzadko grywanym koncertem Antonina Dvoraka. Zaplanowaliśmy także trzecią część, już ostatnią, pomysłu naszej słynnej śpiewaczki Jadwigi Rappe. W tym roku będzie to Kurpiński kontra Donizetti – wymienia.
Filharmonia Świętokrzyska opracowała także projekt, by sięgnąć po wsparcie z Krajowego Planu Odbudowy.
– Są to specyficzne środki przeznaczone dla kultury. Naszym zadaniem było nie tyle pokazywać jakiś wymyślony projekt muzyczny, co pokazywać muzykę unurzaną w ekologii, sztucznej inteligencji. To naprawdę było wyzwanie. Trochę eksperymentalne, ale nieskromnie mówiąc, sądzę, że się nam udało. Przyniosło to nieoczekiwane, ale niezłe efekty. Będziemy się o to starać pewnie w przyszłym roku. Zaproponujemy „Filharmonię dla Ziemi 2”, a może 3. Zobaczymy, jak będzie z regułami gry, bo jeszcze ich nie znamy – przyznaje Jacek Rogala.
W mijającym roku największym projektem, na który Filharmonia Świętokrzyska uzyskała dotację były Świętokrzyskie Dni Muzyki. Jacek Rogala przypomina, że na ten festiwal złożyło się osiem koncertów, granych dzień po dniu.
– W tym dwa koncerty symfoniczne, które są otwarciem i finałem festiwalu. Po drodze cała seria występów kameralnych, każdy z innej części Polski lub świata, trzeba się do tego przygotować technicznie, aparaturą, inaczej przygotować nasze sale koncertowe. To jest zawsze wyzwanie – dodaje.
Tradycją są także utwory zamawiane przez Filharmonię Świętokrzyską u współcześnie żyjących kompozytorów.
– W tym roku mieliśmy w październiku prapremierę utworu Piotra Mossa. Była to symfonia na dwoje śpiewaków do poezji francuskiej. Wcześniej, w lutym, Joanna Wnuk-Nazarowa i „Siedem grzechów głównych. Suita tragikomiczna na wielką orkiestrę symfoniczną”. Staramy się zamawiać co najmniej dwie kompozycje rocznie i pokazywać je na scenie – podkreśla.
W 2025 roku przypada także setna rocznica urodzin Karola Anbilda, kompozytora i wieloletniego dyrektora Filharmonii Świętokrzyskiej. Miesiąc przed tym jubileuszem Filharmonia w Kielcach przypomni jego utwór „Echo Gór Świętokrzyskich”. W ostatnim czasie nagrano także trzy utwory Karola Anbilda. Jacek Rogala ma nadzieję, że uda się osiągnąć większe zainteresowanie twórczością tego kompozytora
– Na pewno ta płyta może temu pomóc. Zebraliśmy dwie bardzo interesujące recenzje, z pism francuskiego i belgijskiego. To istotne wyróżnienie, bo jeśli są to pisma recenzujące płyty z całego świata i nagle znajdujemy się w pierwszej dziesiątce wybranych płyt, to znaczy, że ktoś tę twórczość i naszą działalność zauważył. To powód do dumy – podkreśla.
Kielecka scena muzyczna zawdzięcza Karolowi Anbildowi m.in. nadanie statusu Filharmonii, zainicjowanie chóru i rozwój siedziby.