Po trwającym od kilku miesięcy pacie samorządowym w Bodzentynie w środę (8 stycznia) władzę przejęła komisarz Anna Leżańska wyznaczona przez premiera. Będzie pełniła władzę w imieniu burmistrza i rady gminy.
Zarząd komisaryczny ma doprowadzić do uporządkowania sytuacji w gminie, a ta jest bardzo trudna nie tylko ze względów finansowych, ale także relacji na linii burmistrz – rada gminy. Komisarz, który będzie sprawował władzę w imieniu obu tych organów to rzadkość, mówił wojewoda świętokrzyski Józef Bryk.
– Nie tylko w historii województwa świętokrzyskiego, ale i w skali kraju to pierwszy przypadek wprowadzenia komisarza, który będzie sprawował władzę w imieniu burmistrza i rady gminy. Będzie podejmował decyzje w ich imieniu i całościowo zarządzał gminą. Pani komisarz życzymy powodzenia – dodał wojewoda.
Anna Leżańska podkreśla, że najpierw zapozna się z dokumentami, a potem będzie podejmować decyzje, choć nie ma na to wiele czasu.
– Najważniejsze jest przyjęcie budżetu, bo jeszcze nie został uchwalony. Kolejnym krokiem będzie zaciągnięcie niskooprocentowanego kredytu z budżetu państwa. Muszę się także zapoznać z założeniami planu naprawczego, wysłuchać opinii burmistrza i radnych. Decydujący głoś będzie należał do Regionalnej Izby Obrachunkowej. Będę chciała zachować transparentność, a więc podpisując dokumenty będę o tym informować mieszkańców, tak jakby były transmitowane obrady sesji.
Komisarz na razie nie wie czy wiążące są ostatnie uchwały podejmowane przez radnych. Przypomnijmy radni z koalicyjnego klubu popierającego burmistrza Dominika Dudka wybrali nowego zastępcę przewodniczącego rady gminy, a potem zwoływali sesje i podejmowali uchwały. Na razie nie wiadomo, czy są one prawomocne, na ten temat wypowiedzą się dopiero prawnicy z biura wojewody
– Z tego, co wiem, dokumenty nie dotarły jeszcze do Urzędu Wojewódzkiego. Dopiero po analizie prawnej będziemy wiedzieli, czy wchodzą one w życie – dodała komisarz.
Mieszkańcy obawiają się podwyżek opłat za wodę, ścieki czy odbiór odpadów. Anna Leżańska przyznaje, że cena wody w Bodzentynie należy do najwyższych w województwie.
– Będziemy się starali obniżyć te koszty, ale o szczegółach będą mówić po tym, jak zapoznam się z dokumentami.
W okresie zawieszenia burmistrz Dominik Dudek będzie pobierał uposażenie, które zostanie wyznaczone przez komisarza. Na razie nie padły konkretne kwoty. Z kolei wynagrodzenie komisarza wyznacza premier, zwyczajowo jest ono porównywalne z pensją burmistrza, w imieniu którego sprawowana jest władza.
Zarząd komisaryczny w Bodzentynie został wprowadzony decyzją premiera Donalda Tuska, może trwać nawet dwa lata. Ewentualne skrócenie tego okresu również jest w gestii premiera.