– Choć przegrany, był największym zrywem niepodległościowym w XIX wieku – mówił wojewoda świętokrzyski, Józef Bryk, który w środę (22 stycznia) w 162. rocznicę wybuchu powstania styczniowego złożył kwiaty przed Pomnikiem Powstańców Styczniowych na kieleckim Białogonie.
Wojewoda zwrócił uwagę, że choć był to kolejny zryw, który zakończył się klęską, to pokazał, że wciąż żywe są marzenia Polaków o życiu we własnym, wolnym kraju.
– Wzięli w nim udział mieszkańcy polskich ziem, również z naszego terenu. To był przegrany zryw, ale miał duże znaczenie dla naszego narodu, bo odżyły patriotyczne dążenia, co zaowocowało w kolejnych walkach o niepodległość – zaznaczył.
W uroczystości udział wziął także pułkownik Adam Włoczewski z Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych, dowódca garnizonu Kielce. Powiedział, że przypominanie o wydarzeniach sprzed 162 lat jest formą edukacji młodego pokolenia, które powinno pamiętać o ważnych momentach z historii Polski.
– Kultywujemy tradycje oręża polskiego. To był nie tylko zryw militarny, ale także społeczny, polityczny. Województwo świętokrzyskie jest bardzo mocno związane z powstaniem styczniowym, o czym przypomina wiele pomników, wiele miejsc pamięci narodowej, związanych z tym wydarzeniem – zauważył.
Jednym z takich miejsc jest Pomnik Powstańców Styczniowych na kieleckim Białogonie. Odsłonięto go uroczyście 22 stycznia 2023 roku w 160. rocznicę wydarzeń związanych z powstaniem styczniowym. Monument to symbol uznania dla tych, którzy 22 stycznia 1863 roku włączyli się w powstańczy czyn.
W nocy z 22 na 23 stycznia 1863 roku z Zakładów Mechanicznych wyszli robotnicy i gotowi do walki z Rosjanami udali się na zgrupowanie polskich wojsk na Karczówce. W Białogonie utworzono również jeden z najsilniejszych w województwie ośrodków konspiracyjnych, który działał czynnie przez cały okres powstania.