20 stycznia Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Podczas przemówienia inauguracyjnego zapowiedział m.in. wprowadzenie stanu wyjątkowego na granicy z Meksykiem i walkę z nielegalną imigracją. Zdaniem prof. Włodzimierza Batóga, amerykanisty z Uniwersytetu Warszawskiego, tak zdecydowana zapowiedź Donalda Trumpa wynika z tego, że migranci przebywają na terenie USA nielegalnie, nie chcą się asymilować i popełniają przestępstwa.
– Trumpowi przede wszystkim chodzi o tych, którzy są autentycznymi przestępcami. Nie chodzi o imigrantów, którzy chcą przyjechać do Ameryki, zalegalizować pobyt i stać się Amerykanami. Chodzi o tych, którzy przyjeżdżają do USA i wykorzystują wszystko, co państwo amerykańskie stwarza imigrantom, żeby normalnie funkcjonować. Albo po prostu wdają się w jakąś kryminalną działalność i w związku z tym trzeba ich zamknąć i deportować – stwierdza.
W opinii Włodzimierza Batóga sprawa masowych deportacji Polaków jest dorabianą ideologią, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Zdaniem amerykanisty problem kreują polskie media i ambasada.
Odnosząc się do zapowiedzi Donalda Trumpa dotyczących zakończenia wojny na Ukrainie Włodzimierz Batóg stwierdził, że jest to bardzo skomplikowany problem, bowiem są tu trzy sprzeczne interesy: rosyjski, ukraiński i amerykański. Jego zdaniem, straci na tym Ukraina.
– Sądzę, że Rosjanie z Amerykanami się umówią, co do uwarunkowań politycznych i zakończą tę wojnę na polu politycznym, a Ukraina moim zdaniem zostanie pominięta, albo zmarginalizowana. Amerykanie będą się starali Ukraińcom wytłumaczyć, że koncesje terytorialne na rzecz Rosji są niezbędne. Wojna się nie zakończy, jeżeli Ukraina nie ustąpi z tych terytoriów, które Rosja zabrała, ponieważ Putin nie po to wywołał wojnę i nie po to te terytoria zajął, żeby je oddać. Gorzej, że prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski w jednym wywiadów kategorycznie stwierdził, że nie ma takiej możliwości, aby Ukraina z tych terytoriów ustąpiła – zwraca uwagę.
Donald Trump zapowiedział, że jeśli nie uda się zawrzeć porozumienia w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie, na Rosję nałożone zostaną dotkliwe sankcje.