W 10. kolejce Ligi Centralnej piłkarek ręcznych Suzuki Korona Handball podejmować będzie w piątek (24 stycznia) drużynę Handball Warszawa. Będzie to pierwszy tegoroczny mecz kielczanek przed własną publicznością.
Przed tygodniem Koroneczki przegrały na wyjeździe z zespołem Handballtic Gdynia 24:25, a stołeczne szczypiornistki uległy u siebie ekipie ENEA Piłka Ręczna Poznań 25:41. Podopieczne Łukasza Kolczyńskiego zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, bo wygrały tylko mecz z ostatnią drużyną rozgrywek SMS ZPRP I Płock. Kielczanki, które mają na koncie pięć zwycięstw, są siódme.
– Tabela pokazuje pewien układ sił, aczkolwiek każdy mecz jest inny. Liga Centralna pokazuje, że tu poziom drużyn jest mocno zbliżony i każdy może powalczyć z każdym. Zdarzają się także niespodzianki. My też pomału wchodzimy w ten nowy rok i szukamy pierwszego zwycięstwa – powiedział trener Koroneczek Szymon Żaba-Żabiński.
– Mobilizacja jest bardzo duża. Przed każdym meczem jesteśmy zdeterminowane, ale przed swoją publicznością i we własnej hali, ten pierwszy mecz w roku chcemy naprawdę rozegrać solidnie. Myślę, że nie ma co się patrzeć na tabele, bo jak pokazała już Liga Centralna i generalnie piłka ręczna w Polsce, nie ma tutaj faworytów. Każdy może wygrać z każdym, jesteśmy tylko ludźmi, dużo zależy od formy dnia i myślę, że zawsze trzeba być skoncentrowanym od początku do końca. My zrobimy wszystko, żeby dopisać sobie te punkty na swoim koncie, no i żeby po prostu mieć udany weekend, by się po prostu cieszyć tym zwycięstwem – dodała bramkarka Suzuki Korony Hanndball Kielce Aleksandra Januchta.
Spotkanie rozpocznie się w hali przy ulicy Krakowskiej o godzinie 19.00.