Tegoroczna zima nie sprzyja wędkarzom, którzy zwykle o tej porze łowią ryby na lodzie. Entuzjaści jednak mają inne skuteczne sposoby połowu.
Michał Bień, ichtiolog, dyrektor biura zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Kielcach mówi, że w tej chwili wędkarze nie mogą wejść na lód, bo pokrywa na zbiornikach nie jest wystarczająco gruba, dlatego korzysta się z innych metod łowienia ryb.
– Obecnie na rzekach można spinningować, czyli aktywnie chodzić po rzekach w poszukiwaniu klenia, okonia i jazia. Ryby te występują m. in. w Nidzie, Czarnej Nidzie, ale też w Kielcach w Silnicy. Pojedyncze osoby decydują się na metodę spławikową – mówi.
Ekspert podkreśla, że w czasie zimy wiele gatunków znajduje się pod ochroną i ich łowienie jest zakazane.
– Od 1 lutego na naszych rzekach będzie można łowić pstrągi potokowe, na które okres ochronny obowiązywał od września. U nas w okręgu decyzje dodatkowo są takie, że w pierwszych dwóch tygodniach lutego nie można zabierać pstrągów z łowisk – mówi.
Ma to pozwolić rybom na nowo oswoić się z wędkarzami i sprawić, by były one ostrożniejsze. Tym bardziej, że ich potrzeby żywieniowe są większe niż innych gatunków, ponieważ po okresie tarła odbudowują swoją masę i łatwiej „biorą”.
Michał Bień dodaje, że ryby są organizmami zmiennocieplnymi, co wpływa na ich dietę. Im niższa temperatura, tym wolniejszy ich metabolizm. To z kolei wpływa na to, że zimą ryby, z wyjątkiem pstrąga potokowego, trudniej złowić.