Dach nowej hali sportowej przy Liceum Ogólnokształcącym nr I we Włoszczowie przecieka od pół roku. Mimo, że budynek jest na gwarancji, wykonawca – firma Global Company 24 – nie chce usunąć usterki. W efekcie radni powiatu włoszczowskiego zdecydowali we wtorek (28 stycznia) by przeznaczyć na naprawdę dachu 700 tys. zł.
Jak informuje starosta Dariusz Czechowski ogłoszony zostanie nowy przetarg na tzw. wykonanie zastępcze.
– Musimy wyłonić firmę, wykonać pracę budowlaną związaną z naprawą dachu. Potem będziemy dochodzić należności od wykonawcy pierwszego etapu czyli od Globalu – zapowiada.
Temat wywołał zdziwienie części radnych między innymi Jacka Dominika, który zarzucił zarządowi powiatu brak należytego nadzoru nad inwestycją.
Historię poszczególnych etapów budowy dachu przedstawiła szczegółowo Krystyna Ciulęba kierownik Wydziału Inwestycji i Rozwoju. Wskazywała, że po odkryciu nieszczelności zorganizowano spotkanie z wykonawcą pierwszego i drugiego etapu budowy, następnie wezwano pierwszą firmę do naprawy usterki i ustalono 14-dniowy termin realizacji tego zadania. Naprawy się jednak przedłużały o kolejne miesiące, a inspektor nadzoru wskazał kolejne błędy w naprawie, m.in. zastosowanie nieodpowiedniej blachy. Starostwo zleciło też ekspertyzę Politechnice Świętokrzyskiej, która wskazała na wadliwe wykonanie dachu.
Firma Global Company 24 nie czuje się odpowiedzialna za problem i dachu naprawiać nie zamierza, bowiem zdaniem budowlańców koszt prac byłby ogromny.
Jarosław Grzesik kierownik robót odpowiedzialny za nadzór nad inwestycją we Włoszczowie twierdzi, że problemem był wadliwy projekt budynku i zbyt mały spadek dachu, co powinno wykluczyć blaszane pokrycie. Zapewnia, że uwagi od początku zgłaszał starostwu i proponował pokrycie dachu membraną czyli rodzajem papy. To rozwiązanie miało być tańsze i bardziej skuteczne.
– Generalnie to jest płaski dach od 0 do 4 stopni nachylenia. Większość producentów nie zaleca pokrycia blachą przy takim spadku, znaleźliśmy firmę zagraniczną. Spawania przy takim dachu było pół kilometra, co czyni ogromne koszty – tłumaczy.
Starostwa Dariusz Czechowski wyjaśnia, że projektant nie wyraził zgody na zmiany w projekcie, o czym poinformowano wykonawcę. Sprawa najprawdopodobniej skończy się w sądzie. Koszt budowy hali to około 16 mln zł.