„Pogranicznik” – to tytuł filmu, nad którym pracuje pochodzący z Kielc reżyser, Konrad Łęcki. Pierwsze zdjęcia były realizowane w Opatowie. W roli głównej wystąpi Kazimierz Mazur.
Konrad Łęcki zapisał się w świadomości wielu widzów, jako twórca filmów poruszających tematykę historyczną. Wystarczy wspomnieć chociażby „Wyklętego”, „Zomozę”, czy „Grudniowe rozmowy”. Jak mówi, zadecydował o tym przypadek.
– Tak się złożyło, że te pierwsze rzeczy, które robiłem były historyczne, ale nigdy nie zakładałem, że tylko tym się będę zajmować. Nie ukrywam, że współczesny film jest trudny, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy jest duża skala różnych napięć i spolaryzowane społeczeństwo. W takich warunkach przeprowadzić kontrowersyjny projekt w sposób odpowiedni jest trudno, ale jest to ciekawe, bo stanowi wyzwanie – zaznacza.
Przykładem takiego właśnie obrazu jest „Pogranicznik”.
– To jest film, którego akcja dzieje się nie tak dawno na naszej granicy wschodniej. Przedstawia funkcjonowanie kilku żołnierzy, którzy wtedy właśnie tam pełnili służbę. Nie ukrywam, że on jest taką filmową polemiką z innym głośnym tytułem, czyli z „Zieloną granicą”. Próbujemy naszym obrazem odpowiedzieć na to, co pokazała Agnieszka Holland. Moim zdaniem, jak również osób, które współtworzą ten projekt, tamten film pokazał naszych funkcjonariuszy, żołnierzy na granicy w taki sposób, że on wymaga sprostowania. Nasz film jest próbą pokazania tamtej historii z drugiej strony – tłumaczy.
W tej opowieści fikcja będzie się mieszać z faktami. Konrad Łęcki wyjaśnia, że będą wątki, które opierają się na prawdziwych wydarzeniach.
– Przypomnę, mieliśmy na granicy śmierć młodego żołnierza. Pokażemy tę sytuację. Będą też odtworzone zachowania niektórych osób życia publicznego, które w tym czasie jeździły na granicę i w ramach swoich kampanii wyborczych robiły, może to mocne słowo, ale go użyję, hucpę polityczną. Wiele wydarzeń odtworzymy, ale oczywiście to nie jest dokument, tylko film fabularny i przez całą historię przeprowadza nas główny bohater – zdradza.
![Twórca „Wyklętego” zajmie się współczesnym, trudnym tematem - Radio Kielce Plan zdjęciowy filmu „Pogranicznik” / Fot. archiwum prywatne](https://radiokielce.pl/wp-content/uploads/2025/02/3-16.jpg)
O tej postaci mówi, że to jest przysłowiowy „zwykły Kowalski”, którego wir różnych wydarzeń rzuca na granicę. Zagra go Kazimierz Mazur, aktor związany z Ziemią Świętokrzyską. Konrad Łęcki na razie nie zdradza innych nazwisk, ale zdjęcia już się rozpoczęły. Pierwsze ujęcia były kręcone w Opatowie.
– Jest tłem dla miasta, w którym główny bohater żyje, funkcjonuje. To miasto z centralnej Polski, bo pamiętajmy o tym, że te osoby, które służą na granicy, to są ludzie z całego kraju, nie tylko ze strefy przygranicznej. Ten człowiek będzie ze Świętokrzyskiego, bo staram się zawsze w filmach pokazywać nasz region. W Opatowie powstanie duża część zdjęć – wyjaśnia.
Ekipa będzie się przemieszczała. Ujęcia zaplanowano także na poligonach, czy w kompleksie leśnym w powiecie kieleckim. W planach są również dni zdjęciowe na Podlasiu, blisko granicy.
Konrad Łęcki cały czas szuka funduszy, by spiąć budżet filmu. Produkcję wsparł już m.in. samorząd Opatowa. Ale pomóc może każdy zainteresowany, ponieważ jest prowadzona publiczna zbiórka. Wystarczy wyszukać w internecie hasło film „Pogranicznik”. Reżyser mówi, że takie wpłaty są i dziękuje za nie.
– Dzięki tym osobom już część zdjęć powstała. Oczywiście film jest drogą zabawą, więc to nie są wystarczające kwoty, ale pozwalają zacząć, a to już jest naprawdę dużo. Poza tym, cały czas rozmowy trwają z różnymi podmiotami. Czeka mnie też takie duże tournée zagraniczne, mam zaplanowane spotkania z Polonią i tam także będziemy zbierać. Tak to wygląda w praktyce – opisuje kulisy swojej pracy.
Obraz ma być wyświetlany w kinach.