Niekończący się sznur samochodów to codzienność mieszkańców Brzezin i Radkowic w gminie Morawica. Drogą wojewódzką nr 763 jadą codziennie tysiące samochodów, powodując hałas i stwarzając zagrożenie. Jedyną nadzieją na poprawę sytuacji jest budowa obwodnicy, jednak realizacja inwestycji wciąż się opóźnia. Ludzie walczą o obwodnicę już 10 lat. Perspektywa jej budowy znów oddaliła się w czasie. Czy i kiedy znajdą się pieniądze na niezbędną inwestycję? O tym rozmawialiśmy w programie Interwencja.
Budowa obwodnicy Brzezin i Radkowic to jedna z wielu inwestycji drogowych w Polsce, które utknęły w biurokratycznym i finansowym impasie. Mieszkańcy tych miejscowości nie mogą już dłużej czekać – ich bezpieczeństwo i komfort życia zależą od jak najszybszej realizacji tego projektu. Ludzie od dekady zabiegają o wybudowanie drogi, która umożliwi im normalne życie. Drogą wojewódzką nr 763, przy której leżą miejscowości, przejeżdża dziennie do 8 tysięcy samochodów, to nawet kilkaset samochodów w ciągu godziny. To, według pomiarów, najbardziej obciążona ruchem trasa wojewódzka w Polsce.
– Mieszkanie w takim miejscu jest koszmarem – mówią mieszkańcy Brzezin i Radkowic. Pojazdy jeżdżą nie tylko w ciągu dnia, ale i nocą. Droga jest blisko domów i zabudowań. Budynki od drgań pękają, bo jeżdżą tędy nie tylko samochody osobowe, ale i ciężki transport. Ograniczenia tonażu do 10 ton się tu nie przestrzega. Wszechobecny zgiełk uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Hałas jest niesamowity, nie da się ani spać, ani wyjść z domu, nie można też wyjść na spacer czy otworzyć okna. Przejście na drugą stronę drogi to igranie z życiem. Żeby przekroczyć jezdnię, trzeba czekać wiele minut. W Brzezinach są dwa przejścia dla pieszych, ale to za mało. Zresztą, kierowcy nie zawsze respektują przepisy i ludzie boją się wejść na zebrę w obawie o życie. Ciągle dochodzi tu do niebezpiecznych sytuacji, w ciągu kilku lat – jak relacjonują mieszkańcy – było tu do 7 wypadków śmiertelnych. Zwracają także uwagę, że komunikacja rowerowa, tak popularna w wielu miejscowościach, jest tu praktycznie niemożliwa. Rowerem na wąskim chodniku nie można się poruszać, natomiast jazda ulicą to igranie ze śmiercią. Mieszkańcy bardzo boją się przede wszystkim o dzieci. Nawet do kolegów dzieciaki są odwożone przez rodziców, bo na samodzielne wypuszczenie się dziecka nikt się tu nie decyduje.
Mieszkańcy doceniają pracę Policji i Inspekcji Transportu Drogowego, jednak uważają, że działania prowadzone są zbyt rzadko. Ich zdaniem, żeby osiągnąć pożądane efekty, funkcjonariusze powinni być tu każdego dnia.

Mieszkańcy Brzezin i Radkowic są i zdesperowani i dociekliwi. Kontaktują się z firmą projektową i Zarządem Dróg Wojewódzkich. Widzą, że postęp prac jest niewielki, i że inwestycja nie jest traktowana priorytetowo. Mają jednak nadzieję, że droga ta jednak kiedyś powstanie. Wierzą w swoją siłę i w wagę argumentów. Są zdeterminowaną społecznością, której nie można lekceważyć. Wielokrotnie spotykali się z władzami, pisali pisma, zbierali podpisy pod petycjami, organizowali protesty, domagając się wprowadzenia ograniczenia tonażowego dla ciężarówek i przyspieszenia prac nad budową obwodnicy. Do tej pory nie zdarzyło się nic. W związku z tym, zapowiadają blokady dróg – w każdy czwartek i piątek przez 2 godziny, pomiędzy 16.00, a 18.00 będą utrudniali ruch w Radkowicach i w Brzezinach. Mają nadzieję, że w ten sposób odwołają się do sumienia władz regionu.
Dokumentacja obwodnicy Brzezin i Radkowic miała być gotowa w grudniu 2024 roku. Jednak kolejne problemy spowodowały przesunięcie terminu jej realizacji. Jak informowało Radio Kielce, Andrzej Pruś, członek zarządu województwa poinformował, że firma projektowa nie wywiązała się ze zobowiązania. To spowodowało, że zarząd województwa świętokrzyskiego musiał odstąpić od umowy. Trzeba więc ogłosić kolejny przetarg, bo nie ma nawet projektu. A to oznacza następne lata oczekiwania. Andrzej Pruś dodał, że sytuacja nie jest komfortowa dla samorządu województwa, bo „jesteśmy dokładnie w tym samym miejscu co 3 lata temu, ogłaszając przetarg. Nie mamy projektu tej obwodnicy.” Poinformował równocześnie, że zarząd województwa nie odkłada tej inwestycji niebyt, ona jest konieczna do realizacji i to wyzwanie samorząd podjąć musi.

W odpowiedzi na informację przekazaną przez członka zarządu województwa świętokrzyskiego, Andrzeja Prusia, że odstąpienie od umowy na budowę obwodnicy jest wynikiem niewywiązania się projektanta z jej warunków, firma projektowa SAFEGE S.A.S. oddział w Polsce wystosowała oświadczenie.
„Działając w imieniu SAFEGE S.A.S. oświadczam, iż to Wykonawca jako pierwszy odstąpił od Umowy w całości na podstawie art. 640 Kodeksu cywilnego ze względu na brak współdziałania ze strony Zamawiającego (zarządu województwa – przypisek redakcji). W dniu 18.12.2024 r., Wykonawca skierował do Zamawiającego wezwanie do współdziałania niezbędnego do dalszej realizacji Umowy, pod rygorem odstąpienia od Umowy na podstawie art. 640 k.c. W piśmie tym szczegółowo wskazano na brak podjęcia przez Zamawiającego koniecznych działań umożliwiających kontynuację realizacji zamówienia, takich jak podjęcie decyzji o powierzeniu Wykonawcy realizacji dodatkowego zakresu prac, konieczności pozyskania nowej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach czy formalne uregulowanie zmian zakresu rzeczowego oraz terminowego Umowy”. Całość oświadczenia: TVP3_ZDW w Kielcach_oświadczenie SAFEGE-sig-sig.pdf
Marian Buras, burmistrz Morawicy powiedział, że wszyscy są już zmęczeni i rozgoryczeni niekończącym się procesem i całą sytuacją. Zwraca uwagę, że w tym czasie powstało wiele podobnych inwestycji, a ta jest ciągle w punkcie zerowym. Władze na szczeblu województwa się zmieniały, a przez lata nie było żadnego postępu w tym zakresie. Jego zdaniem, najbardziej skuteczny i efektywny byłby system „zaprojektuj i zbuduj”, bo wtedy wykonawca bierze na siebie wszelką odpowiedzialność. Burmistrz Morawicy namawia zarząd województwa, by pójść tą drogą. Zastanawia się, dlaczego w ciągu dekady nie zabezpieczono środków na ten cel.
Samorządy zarówno Morawicy jak i Chęcin zadeklarowały, że wesprą finansowanie projektu z własnego budżetu. Każda z gmin rezerwuje na ten cel od dekady po 380 tys. złotych, by przyspieszyć realizację inwestycji, czyli 20% projektu, pomimo, że nie jest to obowiązek samorządów.
Jak dodał burmistrz miasta i gminy Chęciny Robert Jaworski, pieniądze na dokumentację zabezpieczane są w budżecie od kilku lat. Tu nie chodzi tylko o komfort życia, ale i o bezpieczeństwo. Przy tej drodze jest szkoła, kościół, świetlica gminna i Ochotnicza Straż Pożarna – instytucje, wokół których toczy się życie. Burmistrz podkreśla, że w związku z tym trzeba jak najszybciej podjąć stosowne działania, żeby ta obwodnica jak najszybciej powstała.
„Interwencja” to program reporterski o tematyce społeczno-interwencyjnej – w każdą środę o godz. 16:30 na antenie Radia Kielce oraz w wiadomościach TVP3 Kielce. Kontakt z nami: radio@radiokielce.pl / tel. 41 363 05 00.