W 16. kolejce Ligi Centralnej Kobiet piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball przegrały w Radomiu z wiceliderem tabeli Elmasem KPS APR 25:28 (14:16). Tym samym zakończona została seria sześciu zwycięstw z rzędu Koroneczek. Najwięcej goli dla kielczanek rzuciły Magdalena Berlińska i Paulina Podsiadło po 6. W zespole z Radomia najskuteczniejsze były Martyna Dydek i Aleksandra Głuszko, które zdobyły również po 6 bramek.
Świetnie w kieleckiej bramce spisywała się Nina Smelcerz, która w drugiej połowie obroniła 5 rzutów karnych z rzędu. Radomianki wykorzystały zaledwie dwie „siódemki” na 10 wykonywanych.
– Może te odbite karne by pomogły, gdyby były trochę wcześniej. W pierwszej połowie trudno nam było przedrzeć się przez obronę radomianek. Po zmianie stron walczyłyśmy do samego końca. Pokazałyśmy charakter, nie odpuściłyśmy ani na chwilę i myślę, że to się liczy i to trzeba docenić – powiedziała w rozmowie z Radiem Kielce Nina Smelcerz, wybrana najlepszą zawodniczką kieleckiego zespołu.
To był mecz bramkarek, bo vis a vis Niny Smelcerz Natalia Kolasińska został MVP tego spotkania.
Czego zabrakło do sukcesu? O to zapytaliśmy trenera Suzuki Korony Handball Szymona Żabę-Żabińskiego.
– Patrząc na wynik to dwóch obronionych akcji i dwóch wykorzystanych sytuacji. Rezultat był blisko remisu, aczkolwiek zespół z Radomia prowadził przez lwią część meczu. To nie było tak, że radomianki rzucały i rzucały, a my nic nie robiliśmy. Wynik, naprawdę cały czas był trzymany w ryzach i trzeba było grać do końca – podsumował Szymon Żaba-Żabiński.
W 17. kolejce Ligi Centralnej Kobiet Suzuki Korona Handball zagra w niedzielę 16 marca na wyjeździe z liderem tabeli Galiczanką Lwów.