W 23. kolejce piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy Korona wygrała na wyjeździe ze Stalą Mielec. Gola na wagę niezwykle cennych trzech punktów strzelił w 84. Minucie Mariusz Fornalczyk. Dla Żółto-Czerwonych to szósty ligowy mecz z rzędu bez porażki. W tym roku kielczanie zdobyli już jedenaście punktów i oddalili się od strefy spadkowej.
– Mamy bardzo ważne zwycięstwo i to jest w tym dniu najważniejsze, ale też trzeba powiedzieć, że my przyjechaliśmy tu po to, żeby powalczyć o trzy punkty. Mimo, że przeżywaliśmy w drugiej połowie trudne chwile, to w końcówce zdołaliśmy jeszcze zaatakować, postarać się o swoje sytuacje i z tego się bardzo cieszę. Duże słowo uznania dla chłopaków, bo my mieliśmy ciężki tydzień. W sobotę tydzień temu mieliśmy mecz ligowy, we wtorek Puchar Polski, a Stal odpoczywała. Dzisiaj widać było po niektórych zawodnikach, że jednak nie do końca się zregenerowali, ale summa summarum dobre wejścia zmienników i mamy trzy, bardzo ważne trzy punkty. Ktoś tam pisał, że mecz o sześć punktów. Jeśli tak, to mamy sześć punktów przewagi nad Stalą. Bardzo się cieszę z tej bramki zdobytej przez Mariusza. Z tego, że zespół przetrwał trudne chwile, bo nie sztuką jest dobrze grać, demolować przeciwnika i wygrywać. Sztuką jest mieć problemy, czasami grać słabiej, ale jednak wydrzeć trzy punkty – podsumował trener Jacek Zieliński.
– Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz i wydaje mi się, że to było widać na boisku w postawie naszych zawodników. Chcę im bardzo pogratulować, podziękować za to, że dali z siebie wszystko. Sport jest jednak taki, że czasami bardzo dużo chcąc nie zawsze osiąga się cele. Dla nas dzisiaj liczyły się tylko i wyłącznie trzy punkty, na koniec końców nie udało się zdobyć nawet jednego. Przed nami jest jeszcze wystarczająco dużo meczów, aby poprawić naszą sytuację i wejść na ciężki zwycięstw, zacząć wygrywać. Jestem święcie przekonany, widziałem to wielokrotnie, że w tym zespole jest bardzo, bardzo dużo jakości. Jest ten gen walki i wierzę w to, że te zwycięstwa przyjdą – ocenił drugi trener mielczan Paweł Karmelita.
– Wiedzieliśmy, że nie będzie to łatwy mecz. Tu się ciężko gra na tym boisku i jak wychodziliśmy na drugą połowę, to w szatni sobie powiedzieliśmy, że to będzie mecz do jednej bramki, że ten kto strzeli wygra i tak właśnie było. Idzie to w dobrą stronę, szczególnie po tym przegranym niestety spotkaniu pucharowym. Mówiliśmy sobie, że musimy pokazać kibicom, że to był tylko przypadek i wrócić na ten szlak wygrywania, zbierania punktów i to się udało – powiedział Mariusz Fornalczyk.
W piątek 7 marca Korona Kielce zmierzy się przed własną publicznością z Puszczą Niepołomice.
FKS Stal Mielec – Korona Kielce 0:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Mariusz Fornalczyk (84).
Żółta kartka – FKS Stal Mielec: Damian Kądzior, Alvis Jaunzems, Krystian Getinger, Bert Esselink. Korona Kielce: Bartłomiej Smolarczyk, Mariusz Fornalczyk, Nono, Marcus Godinho.
Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń). Widzów 4 778.
FKS Stal Mielec: Jakub Mądrzyk – Alvis Jaunzems (87. Mateusz Matras), Bert Esselink, Marvin Senger – Robert Dadok, Maciej Domański, Matthew Guillaumier (80. Ravve Assayag), Krystian Getinger – Damian Kądzior, Łukasz Wolsztyński (61. Jean-David Beauguel), Krzysztof Wołkowicz (80. Pyry Hannola).
Korona Kielce: Rafał Mamla – Konstantinos Sotiriou, Bartłomiej Smolarczyk, Miłosz Trojak – Hubert Zwoźny (65. Marcus Godinho), Martin Remacle, Nono (65. Miłosz Strzeboński), Jakub Konstantyn (75. Marcel Pięczek) – Wiktor Długosz (75. Pedro Nuno), Adrian Dalmau (79. Jewgienij Szykawka), Mariusz Fornalczyk.