Wejście w spór zbiorowy zapowiadają związki zawodowe działające w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Kielcach, jeżeli władze miasta nie przystaną na ich postulaty. Jak informowaliśmy, pracodawca zamierza zwolnić prawie 100 osób.
Wiesław Koza, miejski radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości, a zarazem przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność Skanska S.A., do którego należy również część pracowników MOPR informuje, że związkowcy domagają się m.in. redukcji zwolnień.
– Chcemy ograniczenia zwolnień grupowych o 50 proc. i na nowo przedstawiliśmy postulaty dotyczące dodatkowych odpraw, czyli ponad kodeksowych. Żądamy również, by nie zwalniać pracowników, którzy są jedynymi żywicielami rodziny, którzy mają na wychowaniu dzieci. Mam nadzieję, że te postulaty pracodawca zaakceptuje – dodał Wiesław Koza.
Zdaniem ratusza czas na negocjacje minął w poniedziałek (3 marca) – komentuje Bartłomiej Zapała, zastępca prezydenta Kielc.
– Nie doszło do zawarcia porozumienia ze związkami, mimo że jego treść została uzgodniona. W związku z tym dyrekcja MOPR przyjęła regulamin przeprowadzenia zwolnień grupowych. Według tego regulaminu będziemy postępować i kontynuować te procedury – dodał Bartłomiej Zapała.
Związkowcy zapowiadają że w przypadku fiaska rozmów wejdą od 10 marca w spór zbiorowy. Nie wykluczają również przeprowadzenie akcji protestacyjnej przed urzędem miasta, a w przyszłości strajku włoskiego.
W Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Kielcach zatrudnionych jest około 700 pracowników.