Około 20 placówek oświatowych chcą zlikwidować samorządowcy w naszym województwie. Czy to się uda, zależy od pozytywnej opinii Piotra Łojka, świętokrzyskiego kuratora oświaty. Część uchwał intencyjnych w sprawie likwidacji szkół jest jeszcze analizowana przez kuratorium, ale w kilku przypadkach opinie już zostały wydane.
Na pewno nie będzie likwidacji Szkoły Podstawowej w Gieraszowicach, w gminie Łoniów. Placówka miała zostać przekształcona w szkołę filialną podstawówki w Sulisławicach, czyli w Gieraszowicach uczyłyby się jedynie dzieci z klas 1-3. Przed przekształceniem według prawa konieczna jest likwidacja placówki. Nie zgodził się na nią Piotr Łojek.
Natomiast kurator wydał pozytywną opinię w sprawie likwidacji innych placówek oświatowych. Przykładem jest Szkoła Podstawowa w Łachowie, gdzie uczęszcza obecnie zaledwie 16 uczniów. Likwidacji placówki chciały władze gminy Włoszczowa, które prowadzą podstawówkę.
– To była filia, chodziło tam bardzo mało dzieci. Obecnie rodzice przepisują uczniów do innej placówki. W budynku szkoły działa też żłobek, a pan burmistrz zdobył już pieniądze na jego rozbudowę. Same dzieci będą chodziły do szkoły we Włoszczowie – informuje kurator.
Piotr Łojek dodaje, że wydał pozytywną opinię również dla likwidacji placówek, które od lat nie prowadzą lekcji.
– Mieliśmy szkołę dla dorosłych w Staszowie, gdzie od wielu lat nie ma uczniów, więc opinia z automatu była pozytywna. Podobny przypadek to likwidacja dwóch filii w gminie Solec Zdrój. W placówkach również nie było uczniów i pan wójt poprosił o uregulowanie ich statusu prawnego – mówi kurator.
Piotr Łojek wydał również pozytywną opinię w sprawie likwidacji szkoły w Starym Korczynie, ale zaznacza, że placówka nie zostanie zamknięta. Jej prowadzenie przejmie stowarzyszenie. By było to możliwe prawo wymaga wcześniejszej likwidacji placówki samorządowej.
Zlikwidowany zostanie również punkt przedszkolny w Krajnie, z kolei Publiczna Szkoła Podstawowa w Okole w gminie Bałtów zostanie przekształcona w placówkę uczącą dzieci z klas 1-3.