500 osób wyruszyło z ogródka jordanowskiego w koneckim parku miejskim na jubileuszową trasę „Rajdu Bab” zorganizowanego przez konecki oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Wydarzenie odbywa się w Końskich po raz 50. Jego początki sięgają imprez integracyjnych koneckich zakładów pracy organizowanych z okazji Dnia Kobiet.
Rajd Bab to najbardziej rodzinna z imprez koneckiego oddziału PTTK. Dystans jest dostosowany do możliwości najmłodszych. Wędrówkę uatrakcyjniają liczne konkurencje, podczas których zdobywa się punkty i nagrody. Wielu uczestników bierze udział w rajdzie cyklicznie.
– Jestem nauczycielką i lubię aktywnie spędzać wolny czas. Staram się też zachęcać do takiej aktywności moich uczniów. Ten rajd jest wyjątkowy, bo podczas spaceru jest wiele atrakcji, konkurencji, dzieci lubią się bawić – mówi Elżbieta Jakubowska. – Konkurencje polegają na skakaniu przez skakankę, wrzucaniu kostek do kubków, albo rozwiązywaniu krzyżówek, jest bardzo fajnie – dodaje uczennica.
Magdalena Weber z koneckiego oddziału PTTK mówi, że rajd 50 lat temu zorganizowali w zakładach pracy panowie dla koleżanek i wtedy również przygotowano wiele konkurencji.
-Te zadania znacznie odbiegały od dzisiejszych konkurencji. Panie musiały na przykład napisać „Odę do chłopa”, czyli rymowankę opisującą męskie walory, albo wyrzeźbić chłopa ze śniegu – opowiada organizatorka.
Ponad pół wieku temu koło PTTK przy Koneckich Zakładach Odlewniczych zaplanowało z okazji Dnia Kobiet niespodziankę dla pań. Panowie przygotowali ognisko, do którego trzeba było dotrzeć rajdową trasą. Z roku na rok impreza się rozrastała i z zakładowej stała się miejską. Obecnie ściąga też piechurów z odleglejszych stron Polski.
Trasa liczy 13 kilometrów, a uczestnicy wędrują tradycyjnie w stronę Dyszowa, Starego Młyna i wracają tą samą trasą.