Związki zawodowe działające w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Kielcach weszły w spór zbiorowy z Urzędem Miasta. Na budynkach MOPR pojawiły się flagi i banery informujące o akcji protestacyjnej.
Radny Wiesław Koza, będący jednocześnie przewodniczącym Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarności Skanska S.A. informuje, że zarówno związkowcy, jak i przedstawiciele władz miasta pozostali przy swoich stanowiskach.
– Pracodawca nie chce ustąpić. Tymczasem nasze żądania pozostają niezmienne. Nadal jesteśmy zdania, że zwolnienia mogą objąć około 50 osób w wieku emerytalnym lub pobierające renty. Odrzucono naszą propozycję wypłaty dodatkowych ponad kodeksowych odpraw. Pracodawca przystał na wypłatę dodatku dla osób odchodzących z pracy w kwocie 100 zł za każdy miesiąc – mówi.
– Tak naprawdę jesteśmy już w sporze zbiorowym z pracodawcą. Wczoraj (poniedziałek, 10 marca) wystosowaliśmy protokół rozbieżności. Dzisiaj jeszcze to pismo uzupełnimy. Pracodawca ma 5 dni na odpowiedź. Również w tym piśmie wystąpiliśmy o mediatora z ministerstwa polityki społecznej – tłumaczy Wiesław Koza.
Nie wyklucza, że w ramach sporu zbiorowego odbędą się kolejne spotkania z pracodawcą. Jednak w obliczu braku porozumienia związkowcy planują zorganizowanie na Rynku, przed urzędem miasta akcji protestacyjnej do udziału w której już teraz zapraszają wszystkich kielczan.
Jak informowaliśmy zdaniem związkowców zmniejszenie liczby pracowników MOPR może doprowadzić do pogorszenia jakości opieki socjalnej w Kielcach. Z kolei w opinii władz miasta ten krok ma być podyktowany poszukiwaniem oszczędności oraz ograniczeniem rozbudowanej administracji.
– Jak najbardziej z pracy mogą odejść osoby, które nabyły prawa emerytalne, pobierają emerytury lub otrzymują rentę. W naszej ocenie to są pracownicy, którzy w pierwszej kolejności mogą zakończyć pracę w MOPR. Jednak redukcja liczby pracowników socjalnych bez wątpienia może zakłócić funkcjonowanie opieki społecznej w Kielcach. Ich zwolnienie może doprowadzić do pogorszenia jakości świadczonych usług, a pamiętajmy, że w mieście przybywa osób w podeszłym wieku lub borykających się z różnymi schorzeniami – mówi przewodniczący.
Wiesław Koza zauważa, że wbrew zapowiedziom ratusza zwolnienia w MOPR mogą spowodować kolejne wydatki. Związkowiec uważa, że pracodawca mógł złamać obowiązujące zasady zwolnień grupowych nie informując wcześniej o swoich planach związków zawodowych, a to jest powód do wystąpienia na drogę sądową.
Zgodnie z planem władz Kielc redukcja etatów zakłada zwolnienie około 100 pracowników z ponad 700 zatrudnionych obecnie osób.
Zgodnie z zapowiedziami prezydent Agaty Wojdy, zwolnienia w pierwszej kolejności mają objąć osoby, które nabyły prawa emerytalne, czyli około 50 pracowników. Redukcja etatów ma dotyczyć też osób zatrudnionych na umowy czasowe, które nie będą przedłużane.