Pigułka „dzień po”, ustawa o języku śląskim, uporządkowanie dualizmu prawnego oraz liberalizacja prawa aborcyjnego – tak plany na początek swojej prezydentury określił w piątek kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
Jak podkreślił, byłyby to ustawy dotyczące legalizacji pigułki „dzień po”, uznania języka śląskiego za język regionalny, uporządkowania statusu Trybunału Konstytucyjnego i zakończenia trwającego w Polsce dualizmu prawnego.
– Pigułka „dzień po”, czy choćby status języka śląskiego, czy choćby wreszcie zrobienie porządku, jeżeli chodzi o to, co się dzieje w Trybunale Konstytucyjnym. Oczywiście również wszystkie te rozwiązania, które by położyły kres dualizmowi, który mamy w wymiarze sprawiedliwości – zadeklarował.
Wspomniał również o podnoszonym postulacie liberalizacji prawa aborcyjnego. – To kobieta powinna decydować o swoim życiu i zdrowiu – oświadczył.
Prezydent Warszawy pytany o przyszłą wizję bezpieczeństwa europejskiego zaznaczył, że należy zabiegać o „utrzymanie obecności Stanów Zjednoczonych w Europie” jednocześnie wzmacniając europejskie siły zbrojne. Jak zauważył, prezydent USA Donald Trump bardzo często mówi o tym, że Europejczycy powinni wziąć więcej odpowiedzialności na siebie. – Ja się z tym zgadzam – dodał Trzaskowski.
Pytany czy popiera budowę wspólnej europejskiej armii kandydat KO odpowiedział: – Nie. Uważam, że nam jest potrzebne po prostu wzmocnienie tych zdolności, które mamy.
Zaznaczył, że armie państw członkowskich UE powinny być od siebie niezależne, wskazując za przykład działanie NATO. – Zresztą NATO przecież dokładnie w taki sam sposób wykorzystuje swoje możliwości. Nie ma jednej armii NATO. To jest armia składająca się z armii państw członkowskich i to powinniśmy dalej robić, wzmacniać te zdolności, które już dzisiaj posiadamy – podkreślił kandydat KO na prezydenta.
Odnosząc się do zawetowania przez prezydenta Andrzeja Dudę tzw. ustawy incydentalnej dotyczącej orzekania przez SN o ważności najbliższych wyborów prezydenckich, powiedział, że jako koalicja rządząca „wyszliśmy naprzeciw prezydentowi Dudzie”.
– Dlatego że trudno, żeby Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, która została powołana z pogwałceniem konstytucji, w której zostali ludzie nominowani według kryteriów politycznych i nie jest tak naprawdę niezależna, podejmowała tego typu decyzje.
– Prezydent odrzucił taką propozycję. Mnie to martwi, dlatego że były też inne propozycje, które na przykład uregulowałyby status neosędziów w sposób kompromisowy. Też pan prezydent nie chciał podjąć tego typu inicjatywy – zaznaczył Trzaskowski.
Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca.