Do 8 lat pozbawienia wolności grozi 30-letniemu mężczyźnie, który próbował oszukać mieszkańca Kielc metodą „na wnuczka”.
Jak informuje Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, w miniony poniedziałek (17 marca) wieczorem 40-letni kielczanin odebrał telefon. W słuchawce usłyszał męski głos osoby podającej się za jego wnuczka. Mężczyzna informował go o tym, że spowodował wypadek i potrzebuje 250 tys. zł na zapłatę kaucji.
– Mężczyzna od razu zorientował się, co jest na rzeczy i prowadził rozmowę w taki sposób, aby rzekomy wnuczek był przekonany, że rozmawia z seniorką, która dała wiarę w jego historię i wyraziła gotowość do przekazania gotówki. Kielczanin jednocześnie o zaistniałej sytuacji powiadomił policjantów z komendy miejskiej, którzy natychmiast przystąpili do działania i zatrzymali w sprawie 30-letniego mieszkańca Śląska – wyjaśnia.
Mężczyzna przyszedł po pieniądze mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Jak się okazało, dwa lata temu na ten sam telefon również zadzwonili oszuści pod legendą choroby syna. Niestety, wtedy połączenie odebrała seniorka, która dała wiarę w historię przekazywaną przez telefon.
Po wytrzeźwieniu, zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa, a kielecki sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy.