Cieplejsza aura za oknem sprawiła, że w zakładach wulkanizacyjnych pojawili się pierwsi kierowcy, którzy postanowili wymienić opony z zimowych na letnie. Warto pomyśleć nad tą usługą już teraz, gdy nie ma jeszcze kolejek.
Wiesław Kobiec z zakładu przy ulicy Warszawskiej w Kielcach informuje, że opony powinno się wymienić, gdy temperatura w dzień i w nocy przekracza siedem stopni Celsjusza.
– Ktoś, kto jeździ nad ranem, w nocy powinien się jeszcze wstrzymać. Ale większość ludzi jeździ niewiele po mieście, z domu do pracy. Tacy klienci zaczęli już do nas przyjeżdżać i wymieniamy opony. Lepiej przyjechać nieco wcześniej, niż później oczekiwać w kolejce – radzi.
Wiesław Kobiec zaznacza, że w ostatnich latach dużym zainteresowaniem cieszą się także opony całoroczne.
– Coraz więcej osób decyduje się na opony wielosezonowe ze względów ekonomicznych. Usługi są coraz droższe i będą coraz droższe, więc jak ktoś sobie kupi takie opony, to ma chociaż trzy lata z głowy z przekładką. Do samochodów mniejszych, z mniejszymi mocami silnika, typowo miejskich, takie opony są idealne – przekonuje.
W tym roku za wymianę opon trzeba zapłacić od 180 zł wzwyż, w zależności od rodzaju opon i ich wielkości. Zakłady wulkanizacyjne oferują również usługę przechowania opon. Jej cena wynosi 160 zł.