Wizja pomnożenia posiadanych środków w łatwy i szybki sposób skończyła się stratą blisko 400 tys. zł.
Szybki i duży zysk w krótkim czasie – tak najczęściej internetowi oszuści zachęcają swoje ofiary do „inwestowania” pieniędzy w niesprawdzone i wątpliwe produkty finansowe. Zazwyczaj obietnice wysokich korzyści majątkowych w krótkim czasie to oszustwo. Osoby, które dają się nabrać na takie historie bardzo często tracą swoje oszczędności. Tak było w przypadku jednego z mieszkańców Opatowa, który w czwartek (27 marca) zgłosił się do miejscowej jednostki policji i poinformował, że został oszukany. Znajomość mężczyzny z nieuczciwymi doradcami finansowymi trwała niespełna trzy miesiące.
Na początku roku 67-latek znalazł w Internecie ofertę dotyczącą inwestycji w instrumenty finansowe jednego z koncernów paliwowych. Wypełnił formularz zgłoszeniowy i po chwili skontaktował się z nim przedstawiciel rzekomej firmy inwestycyjnej. Kontakt odbywał się poprzez popularny komunikator internetowy. Przez niespełna trzy miesiące mężczyzna wykonywał liczne przelewy na łączną kwotę ponad 394 tys. zł. Środki miały być inwestowane, ale w rzeczywistości zostały przejęte przez oszustów. Kiedy pokrzywdzony próbował wypłacić swoje oszczędności, napotkał przeszkody i został poinformowany o konieczności uiszczania kolejnych opłat. Wtedy zorientował się, że padł ofiarą przestępców. Było już za późno.
Policja ostrzega, że należy kategorycznie odrzucać wszystkie oferty, w których składane są propozycje łatwego, szybkiego i dużego zarobku poprzez nieznane instytucje. Każdą próbę wyłudzenia należy zgłosić policji. Koniecznie trzeba też skontaktować się z bankiem w celu zabezpieczenia konta i pieniędzy.