W 26. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się przed własną publicznością z Radomiakiem Radom. Na stadionie przy ulicy Ściegiennego zasiądzie komplet publiczności. Z trybun Exbud Areny obejrzy ten mecz ponad 14 tysięcy kibiców. Drużyny piłkarskiej elity wracają do gry po dwutygodniowej przerwie reprezentacyjnej.
Większość zawodników Korony jest gotowych do gry, ale jak powiedział trener Jacek Zieliński, nie obyło się bez drobnych problemów.
– Było trochę problemów nawet w tym pierwszym tygodniu, jak się rozpoczęło zgrupowanie reprezentacji. Niektórych zawodników musieliśmy po meczu z Lubinem i po wcześniejszych mikrourazach, doprowadzać do stanu, że tak brzydko powiem, używalności. Wszystko w tym momencie jest już w porządku. Jest problem z Martinem Remaclem, który boryka się z chorobą. Zobaczymy, czy zdążymy go doprowadzić do niedzielnego meczu – powiedział 64-letni szkoleniowiec.
W spotkaniu z Radomiakiem nie wystąpią Yoav Hofmeister, Dominick Zator, Konrad Matuszewski i Piotr Malarczyk. Do gry gotowi są kadrowicze, którzy wrócili ze zgrupowań reprezentacji Mariusz Fornalczyk, Bartłomiej Smolarczyk i Hubert Zwoźny.
– Na pewno wrócili zmęczeni, bo widać to nawet po parametrach zmęczeniowych, po badaniach. Fornal z Bartkiem byli w Turcji, ta podróż też dała im się we znaki. Hubert był pierwszy raz na zgrupowaniu, wiadomo, że musiał się też pokazać z dobrej strony. Pierwszy mecz zagrał w większym wymiarze, w drugim wszedł na trzydzieści minut. Ale my się cieszymy, że mamy trzech takich chłopaków, którzy z dobrej strony się pokazują w drużynach reprezentacyjnych. Wszyscy są gotowi do gry – dodał trener kieleckiego zespołu.
W latach 70-tych i 80-tych mecze Korony z Radomiakiem były derbami kielecczyzny. Od 1999 roku obydwa miasta leżą w różnych województwach, ale spotkania tych zespołów wciąż są niezwykle ważne dla kibiców obu stron. Wielu twierdzi, że zagraniczni piłkarze Zielonych nie do końca rozumieją wagę tych pojedynków.
– W tym pierwszym meczu w Radomiu to właśnie zagraniczni zawodnicy byli najlepsi na boisku. Leonardo Rocha strzelił trzy bramki, João Peglow grał naprawdę świetnie, więc to nie jest tak, że oni tego nie mają w głowie, nie wiedzą, co to jest pojedynek derbowy. Tam im już spokojnie wszystko wytłumaczyli, także z tym się musimy liczyć. Natomiast mamy swój plan, chcemy zademonstrować to, co potrafimy z jak najlepszej strony i ja głęboko wierzę w chłopaków – dodał Jacek Zieliński.
– Mecze derbowe zawsze mają swoją urodę i temperaturę. Jako trener przeżywałem już wiele tych meczów. Derby Warszawy, Krakowa, Górnego Śląska. Takie mecze mają swój kolory, natomiast spotykają się dwa zespoły, które chcą grać piłkę i atakować. Radomiak nie jest drużyną, która zamyka mecz i kurczowo się broni, więc myślę, że to będzie ciekawe i otwarte widowisko. Natomiast jak to w meczu derbowym podejrzewam, że będzie ostro, będzie zdecydowanie, ale chciałbym, żeby to wszystko było fair w ramach zdrowego rozsądku – powiedział szkoleniowiec Żółto-Czerwonych.
W rundzie jesiennej Korona przegrała w Radomiu 0:4. Była to pierwsza porażka Jacka Zielińskiego w starciu z Radomiakiem. W poprzednich pięciu w roli szkoleniowca Cracovii był zawsze górą.
– Nam cały czas w głowie siedzi ta wysoka porażka w Radomiu. I to przede wszystkim jest ważne, żeby wziąć rewanż na Radomiaku, chociaż zdajemy sobie z tego sprawę, że to też jest zespół, który teraz jest rozpędzony. W czterech ostatnich meczach zdobył dziesięć punktów, więc myślę, że szykuje się fajne i ciekawe widowisko – zakończył Jacek Zieliński.
Jak powiedział stoper kielczan Bartłomiej Smolarczyk, drużyna nie może się już doczekać niedzielnego starcia.
– Jesteśmy podekscytowani. Wiemy, że stadion został wykupiony dwanaście dni przed meczem. To jest coś, dla czego tak naprawdę trenujemy. Nie chcemy popełnić błędu z pierwszego meczu wyjazdowego z Radomiakiem, gdzie wydaje mi się, że wyszliśmy na boisko trochę przemotywowani, co też nie jest dobre. Mamy z tyłu głowy to, że jesteśmy coraz bliżej celu pewnego utrzymania i chcemy go najpierw osiągnąć. Wiemy też, że jesteśmy w dobrej formie i mam nadzieję, że przerwa na kadrę nic w tym kontekście nie zmieniła. Jesteśmy gotowi, czuję u chłopaków taką chęć zrewanżowania się za ten pierwszy mecz i mam nadzieję, że zrobimy wszystko, żeby wygrać. Musimy zadbać o to, żeby się przygotować jak najlepiej do meczu. To jest wojna, więc tutaj nie będzie grzecznych chłopców, trzeba wyjść i będzie trzeba walczyć. – powiedział 21- letni stoper.
Mecz 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Radomiakiem Radom, poprowadzi jeden z najlepszych arbitrów na świecie Szymon Marciniak. Spotkanie na Exbud Arenie rozpocznie się w niedzielę o godzinie 12.15 i będzie w całości transmitowane na antenie Radia Kielce. Przebieg pojedynku będzie można również śledzić na radiokielce.pl.