– Choć lokali gastronomicznych w Kielcach nie brakuje to ten wszystko zmieni – mówi w rozmowie z Radiem Kielce Marcin Stępniewski.
Radny oraz szef klubu Prawa i Sprawiedliwości zapowiada, że planuje otworzenie w centrum miasta rodzinnej cukierni. Z informacji do jakich dotarliśmy wynika, że miejski radny w najbliższych tygodniach otworzy paczkarnię. Plotki na ten temat potwierdza sam zainteresowany.
Skąd taki pomysł? Marcin Stępniewski wyjaśnia, że koncepcja utworzenia cukierni sygnowanej jego nazwiskiem jest związana z pseudonimem, który towarzyszy mu od wielu lat. Radny przypomina, że od dzieciństwa dla wielu osób jest znany przede wszystkim jako „Pączek”. Z kolei teraz, wspólnie ze swoją żoną, uznał, że chce otworzyć „Pączkarnie u Pączka”.
– Aby zaktywizować kielczan i zachęcić ich do pojawienia się w centrum miasta przy ul. Sienkiewicza. Faktycznie mamy tajemną recepturę. To będą pączki po kielecku. Nie wykluczone, że zostanie w to zaangażowany również Majonez Kielecki. Będą to nasze lokalne pączki, które, mam nadzieję, mieszkańcy miasta będą z chęcią zajadali tak samo jak majonez, który gości na wielu stołach w licznych potrawach. Uważamy, że w połączeniu ze słodkim pączkiem może smakować świetnie – przekonuje.
Radny na razie nie zdradza dokładnej lokalizacji oraz daty otwarcia rodzinnej cukierni. Zapewnia jednak, że będzie to duże wydarzenie, na które już teraz zaprasza wszystkich kielczan.
– Pustostanów w Kielcach nie brakuje. Jeśli nasz pierwszy lokal pod szyldem „Pączkarnia u Pączka” odniesie sukces to nie wykluczamy otwierania kolejnych. Możliwe, że uda się stworzyć nawet sieci tego typu punktów – stwierdza.
Marcin Stępniewski przyznaje, że dalekosiężne plany biznesowe uwzględniają założenie pączkarni m.in. w Radomiu.
– Czyli tam gdzie niekoniecznie nas lubią, ale Majonezem Kieleckim zajadają się przy każdej możliwej okazji – dodaje radny.