Kolejne odkrycie badaczy historii ze Świętokrzyskiej Grupy Eksploracyjnej. Tym razem odnaleźli radzieckie pistolety maszynowe i pozostałości po pobycie niemieckich żołnierzy w okolicach pasma Jeleniowskiego.
– Dwóch członków grupy odnalazło depozyt broni z II wojny światowej, konkretnie dwa pistolety maszynowe PPSz 41 – relacjonuje Sebastian Grabowiec, prezes Grupy.
– Znaleźliśmy je w pobliżu okopów, które były wykorzystywane przez Niemców w czasie I wojny światowej i później w czasie II wojny także. Kolega Dominik Kuchaniak natrafił na sygnał i dopiero po rozkopaniu miejsca okazało się, że to pozostałość po ziemiance. Poza pistoletami znaleźliśmy też butelki, kubki, lufki od papierosów z niemieckimi napisami, wszystko więc świadczy o tym, że miejsce było nietknięte od II wojny światowej – uważa prezes Grupy.
Sebastian Granowiec podkreśla, że obie pepesze były kompletne, co w przypadku broni jest rzadkim przypadkiem.
– Znacznie częściej znajdujemy elementy uzbrojenia, a tym razem oba egzemplarze były w całości. Oczywiście drewniane części uległy zniszczeniu, ale pozostałe są nienaruszone. To broń radziecka, karabin maszynowy PPSz 41, ale Niemcy też chętnie jej używali, bo była prosta w obsłudze i nie zacinała się pomimo zabrudzeń – tłumaczy.
Znalezisko zostało zgłoszone na policję, patrol z Opatowa zabezpieczył broń, potem technicy zabrali ją do dalszej ekspertyzy. Po decyzji konserwatora zabytków pepesze najprawdopodobniej trafią do jednego z muzeów, z którymi współpracuje Świętokrzyska Grupa Eksploracyjna.