Ponad 30 pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach straciło pracę. Zgodnie z planem ratusza zwolnienia są elementem optymalizacji kosztów oraz usprawniania funkcjonowania publicznej administracji. Tymczasem zdaniem związkowców proces ten jest przeprowadzany w pośpiechu i obejmuje osoby w wieku produkcyjnym.
Przypomnijmy, że władze miasta zamierzały zwolnić 98 pracowników. W toku dyskusji i pod wpływem sprzeciwu związków zawodowych liczba ta została zredukowana do 53 osób. W tym gronie mieli być przede wszystkim pracownicy, którzy nabyli prawa emerytalne.
Wiesław Koza, przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ Solidarność Skanska S.A. informuje, że dialog z miastem nadal trwa. Obecnie kością niezgody jest osoba mediatora, którego wskazał ratusz. Zdaniem związkowców tę funkcję powinna pełnić osoba wyznaczona przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
– Proces zwolnień jest w toku. Do tej pory 30 osób dostało wypowiedzenia. Pracownicy jednak odwołują się do sądu pracy. W tym gronie nie brakuje osób w wieku produkcyjnym co jest dla nas zaskoczeniem. Tym bardziej, że na naszym rynku pracy nowego zatrudnienia raczej łatwo nie znajdą– mówi.
Zdaniem Wiesława Kozy redukcja zatrudnienia nie osiągnie zapowiadanych ponad 50 osób. Część z nich jest w stanie odejść z pracy jednak w nieco późniejszym czasie.
– Miejmy nadzieję, że nie wszyscy, z tych 50 osób, dostaną wypowiedzenia. Wiem, że jedna pracownica odchodzi do innego pracodawcy. Natomiast część osób zaakceptowała fakt, że musi odejść na emeryturę. Ludzie ci chcieliby aby miało to miejsce przynajmniej w lipcu lub w lutym przyszłego roku. A to dlatego, że te miesiące są najkorzystniejsze pod względem przechodzenia na emeryturę – tłumaczy Wiesław Koza.
Przypomnijmy, że związkowcy z uwagi na zapowiadane zwolnienia grupowe rozpoczęli spór zbiorowy z urzędem miasta na początku marca tego roku. Na budynkach MOPR pojawiły się flagi i banery informujące o akcji protestacyjnej. Z kolei pod koniec ubiegłego miesiąca na kieleckim Rynku odbył się protest pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.
Wiesław Koza nie wyklucza, że najbliższych tygodniach podjęte zostaną kolejne działania sprzeciwiające się redukcji zatrudniania. Ich charakter ma być uzależniony od przebiegu rozmów z magistratem.