Targi Kielce zamieniły się w niedzielę (13 kwietnia) w jedno wielkie terrarium, w którym można było spotkać różne gatunki węży, jaszczurek czy owadów. Targi Exotic Fest przyciągnęły do kieleckiego ośrodka wystawienniczego mnóstwo osób.
Duże zainteresowanie budziły straszyki, z którymi do Targów Kielce przyjechał hodowca Piotr Nawłatyna.
– Straszyki to roślinożercy. Ich wymagania są łatwe do spełnienia. Wystarczy na przykład ręcznik papierowy jako podłoże, liście, maliny czy jeżyny jako źródło pożywienia, bo najwięcej gatunków straszyków żywi się właśnie tymi roślinami. Dobrze jest je także od czasu do czasu spryskiwać je wodą, żeby miały odpowiednią wilgotność – przybliżał.
Nie brakowało chętnych, którzy szukały nowych okazów do zakupu. Wielu odwiedzających przyszło jednak przede wszystkim pooglądać egzotyczne zwierzęta. Monika i Michał z okolic Starachowic przyjechali z synem i siostrzenicą, którzy lubią przyglądać się różnym owadom.
– Mieliśmy też w domu przez dłuższy czas patyczaki, ale bardzo się się namnażały i musieliśmy je oddać do sklepu zoologicznego. Szczególnie duży problem był z dokarmianiem ich zimą, kiedy brakuje liści i truskawek. Dziś wyłącznie oglądamy. Syn lubi też pająki, dlatego chcieliśmy pokazać mu różne gatunki – mówiła.
Oglądać i kupić można było też różne rodzaje rybek oraz sprzęt potrzebny do domowej hodowli egzotycznych zwierząt. Odwiedzający Exotic Fest w Kielcach mogli też nabyć tematyczne rękodzieło i oryginalne gadżety inspirowane tematem przewodnim wystawy.