W ćwierćfinałowym spotkaniu Chemar Rurociągi Pucharu Polski druga drużyna Korony Kielce pokonała we wtorek (22 kwietnia) Arkę Pawłów 3:0 i awansowała do kolejnej fazy rozgrywek.
Bramki w tym meczu zdobywali: Jakub Przybysławski w 13., Paweł Rogula w 56. i Carlos Philipe w 86. minucie.
Gospodarze zakończyli to spotkanie w „dziewiątkę”, gdy w 88. minucie drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną obejrzało aż dwóch piłkarzy Arki: Igor Wójcik i Piotr Wódz. Chwilę później dołączył do nich również ich trener – Arkadiusz Bilski, którego sędzia tego meczu, Hubert Zięba, także odesłał do szatni.
– Ta końcówka rzeczywiście wywołała emocje. Niepotrzebne były te kartki – wkradła się w nas frustracja, a sędzia tylko dolewał oliwy do ognia. Głowy zagotowały się chłopakom i posypały się kartki. Mimo to trzeba oddać wyższość drużynie Korony choć momentami wyglądaliśmy lepiej i mieliśmy naprawdę sporo sytuacji – sam w pierwszej połowie miałem dwie–trzy świetne okazje. Zostawiliśmy na boisku całe serce i myślę, że kibice mogli być zadowoleni z widowiska – powiedział zawodnik Arki Krystian Sornat.
– Najważniejsze jest to, że potrafiliśmy dobrze zareagować po derbowej porażce z KSZO. To był dla nas kluczowy mecz, dlatego cieszy zwycięstwo 3:0. Owszem, mogliśmy wypracować jeszcze więcej sytuacji i zagrać nieco spokojniej, ale nie narzekajmy. Świetne boisko stworzyło idealne warunki do zaprezentowania dobrze zorganizowanej piłki. W wielu aspektach pokazaliśmy naprawdę wysoki poziom – stwierdził po spotkaniu szkoleniowiec kieleckiego zespołu Marek Mierzwa.
W półfinale Chemar Rurociągi Okręgowego Pucharu Polski drugi zespół Korony Kielce zmierzy się w Połańcu z Czarnymi. To spotkanie odbędzie się w środę, 14 maja.