Zabytkowe volvo, fiat, czy mercedes – takie m.in. marki aut można było podziwiać na świętokrzyskich drogach. W piątek (25 kwietnia) rozpoczął się Rajd Pojazdów Zabytkowych, w ramach którego uczestnicy odwiedzą m.in. Jaskinię Raj, Końskie, czy Sielpię Wielką.
Ryszard Krzysztofik, komandor rajdu informuje, że impreza cieszy się dużą popularnością. – Głównym celem rajdu jest zaprezentowanie przez jego uczestników swoich perełek motoryzacyjnych, a także popularyzacja regionu świętokrzyskiego wśród pasjonatów spoza naszego województwa. W wydarzeniu bierze udział ok. 40 pojazdów zarówno z Polski, jak i zza granicy. Wciąż czekamy na dwie reprezentacje międzynarodowe z Niemiec oraz Słowacji – wyjaśnia Ryszard Krzysztofik.
Fani klasyków motoryzacji, którzy wzięli udział w rajdzie tłumaczą, że w związku z możliwymi niedoborami części zamiennych do samochodowych ,,białych kruków” pasjonaci powinni starannie planować proces rewitalizacji swoich aut.
– W przypadku polskiego rynku części do zabytkowych pojazdów od kilku lat możemy mówić o pewnym kryzysie, ponieważ zapotrzebowanie na nie jest zbyt duże, co przełożyło się na gwałtowny wzrost cen. Z tego powodu wiele razy zmuszony byłem do poszukiwania części w tak odległych rejonach świata jak np. Japonia, czy USA – mówi Pan Sebastian, właściciel Hondy CRX z 1990 roku.
– Proces odnowy mojego klasyka trwał pięć lat, dzięki czemu mogłem przeznaczać na ten cel kwoty rzędu kilkuset złotych rocznie. Przyznaję, że gdybym musiał wydać pełną pulę pieniędzy już na samym początku projektu, to zapewne, by to zabolało mój portfel – zaznacza Pan Marek, właściciel fiata 123p z 1977 roku.
Rajd Pojazdów Zabytkowych odbył się po raz 15.