W Bieszczadach po opadach deszczu szlaki są błotniste i śliskie. Na niedzielę (4 maja) synoptycy prognozują także burze. Turystów w górach nie brakuje, dlatego ratownicy GOPR apelują o rozwagę przy planowaniu trasy wycieczek.
W niedzielny poranek termometry pokazują w Bieszczadach 15 stopni, wieje słaby i umiarkowany wiatr, a widoczność jest dobra. Ale warunki do uprawiania turystyki pieszej są nienajlepsze.„Sobotnie opady deszczu były obfite, jest błoto, ślisko. Z prognoz wynika, że w niedzielę, już w okolicach południa, należy spodziewać się kolejnych opadów deszczu i trzeba wziąć to pod uwagę, planując trasy wycieczek” – powiedział PAP ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Ryszard Karabin.Długi weekend majowy przyciąga w Bieszczady wielu turystów. Do tej pory ratownicy GOPR odnotowali 9 interwencji, m.in. pomogli turystom z objawami hipoglikemii i po ataku epilepsji, byli też wzywani do urazów kończyn.

