Industria Kielce ma problem z bramkarzami. W czwartkowym meczu półfinałowym z Ostrovią Ostrów Wielkopolski zabrakło w kadrze Słoweńca Klemena Ferlina i Bośniaka Bekira Cordaliji. U Ferlina wykryto jakiś problem kardiologiczny i na razie ma zakaz udziału w treningach.
– Czekamy na szczegółową diagnozę. Trudno jest mi wejść w buty lekarzy, którzy go prowadzą. Wydaje mi się, że szybko wróci do zdrowia, a wyniki będą na tyle optymistyczne, że wróci do gry. Wszystko jest pod kontrolą, ale na razie Klemen potrzebuje odpoczynku – powiedział drugi trener Industrii Krzysztof Lijewski.
Natomiast Bośniak wrócił z niegroźnym urazem ze zgrupowania swojej reprezentacji.
– Bekir lekko naciągnął pachwinę. Na szczęście to nie jest nic poważnego. Mimo to nie chcieliśmy ryzykować i dlatego poprosiliśmy, żeby dołączył do kadry pierwszego zespołu młody, utalentowany bramkarz – wyjaśnił Krzysztof Lijewski.
Mowa o 19-letnim Jakubie Solinicy, który w drugiej połowie czwartkowego spotkania z Ostrovią stanął między słupkami bramki Industrii i bronił na tyle nieźle, że został wybrany MPV tego meczu. W pierwszej połowie na tej newralgicznej pozycji grał Miłosz Wałach, który po tym sezonie przenosi się do Vardaru Skopje.