Kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta Magdalena Biejat podkreśliła w niedzielę (18 maja) po publikacji exit poll, według których uzyskała 4,1 proc. głosów, że jej wynik to najlepszy wynik lewicy od lat w wyborach prezydenckich, a także najlepszy wynik kobiety kandydującej na urząd prezydenta RP.
– To jest tylko dodatkowa motywacja, żeby pracować jeszcze ciężej – podkreśliła.
Biejat oceniła też, że poziom jej poparcia jest ważnym sygnałem dla wszystkich polityków na scenie politycznej, iż z wyborcami lewicy muszą się liczyć.
– Jesteście ważni, wasz głos ma znaczenie. Wasz głos się liczy i to dzisiaj też udowodniliście w tych wyborach – podkreśliła. – Zobaczymy jeszcze, jak się ułożą ostateczne wyniki, ale jest też jasne i to powinno bardzo mocno wybrzmieć, że jest miejsce na scenie politycznej dla lewicowej agendy; że lewicowi wyborcy poszli do wyborów i stanęli po stronie lewicowego programu: po stronie dobrej ochrony zdrowia, po stronie dostępnych mieszkań, po stronie rozdziału Kościoła od państwa – podsumowała.
Biejat obiecała również wyborcom, że na pewno nie będzie odpoczywać i kończyć tej pracy.
– Ona się dopiero zaczyna – zapewniła.
Dodała, że jest to również sygnał dla lewicy w rządzie i dla całego rządu, że trzeba pracować jeszcze ciężej, żeby dowozić lewicowe sprawy w tym rządzie.
Rafał Trzaskowski z wynikiem 30,8 proc. głosów i Karol Nawrocki, który zdobył 29,1 proc. poparcia spotkają się w drugiej turze wyborów prezydenckich – wynika z sondażu exit poll wykonanego przez Ipsos dla TVP, TVN24 i Polsat News.
WYBORY PREZYDENCKIE 2025 – STRONA PKW