Duży sukces studentów Politechniki Świętokrzyskiej. Drużyna Impuls zajęła drugie miejsce w europejskim finale konkursu Makeathon, który odbył się kilka dni temu w Krakowie. To zawody łazików, które testują działania robotów w warunkach niebezpiecznych, na przykład na polu bitwy.
Najlepsi w konkursie okazali się młodzi konstruktorzy z Francji, ale jak mówi Piotr Chochół z drużyny Impuls, zabrakło naprawdę niewiele, żeby to drużyna z Kielc stanęła na najwyższym stopniu podium.
– Jest oczywiście lekki niedosyt, drugie miejsce to nie pierwsze, ale na pewno dużo się nauczyliśmy i wyciągnęliśmy wnioski żeby lepiej wypaść w następnych edycjach – zapewnia.
Podczas finału, łaziki miały do wykonania kilka wymagających konkurencji. Roboty musiały pobrać próbki wody i ocenić czy nadaje się do picia. Przy okazji badano też, czy nie jest skażona materiałami radioaktywnymi. Zespoły musiały również rozwozić za pomocą robota paczki, w tym jedną paczkę medyczną, która należało zostawić w pobliżu manekina, symulującego ranną osobę.

Piotr Witkowski z zespołu Impuls mówi, że studenci z Politechniki Świętokrzyskiej najlepiej wypadli w rekonesansie, podczas którego trzeba było znaleźć obiekty na torze. Organizatorzy nie ułatwiali tego zadania.
– Wszystkie drużyny miały duże problemy z przesłaniem obrazu z kamer, bo na torze ustawiono wozy opancerzone. To bardzo duże puszki metalu, przez które trudno przejść sygnałom – tłumaczy.
Zawody Makeathon organizowała Europejska Agencja Obrony.