Kampania prezydencka przed drugą turą wyborów, na finiszu nabiera tempa. Politycy Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości prześcigają się w promowaniu swoich kandydatów.
Dr Paweł Ramiączek, politolog z Uniwersytetu WSB Merito w Łodzi zauważa, że pierwsza tura pokazała, iż rywalizacja między Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim jest bardzo zacięta. Zdaniem politologa, elektoraty tych polityków decyzję już podjęły i nic tego nie zmieni. Nawet wpadki wizerunkowe kandydata popieranego przez PiS. Jego zdaniem, wynik wyborów nie będzie zależał od wyborców Konfederacji, ale przede wszystkim od osób niezdecydowanych.
– Sprawa rozbija się o około 10 proc. społeczeństwa, które jeszcze nie podjęło decyzji. To są ci wyborcy, którzy na pewno z wielką uwaga przyglądają się temu, co się dzieje w polityce. Po drugie przysłuchują się liderom politycznym, ekspertom, prawnikom. To ta część społeczeństwa zadecyduje, kto wygra wybory – zaznacza.
Według Paweł Ramiączka wszelkie wykorzystane podczas kampanii historie nie będą miały znaczącego wpływu na wynik.
– Jak widzimy nie doprowadziły one do tąpnięcia w sondażach wyborczych, czego efektem są wyniki z pierwszej tury. Natomiast te sondaże, które pojawiły się przed druga turą wskazują, że mimo wszystkich tych wydarzeń kampanijnych, które bez wątpienia przejdą do historii, bo to jest kampania absolutnie wyjątkowa, to jednak to wszystko jakiejś wielkiej różnicy między kandydatami nie spowodowały. Liczę, że będzie wysoka frekwencja – dodał politolog.
Na razie w sondażach niewielką przewagę ma Rafał Trzaskowski. Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się w niedzielę (1 czerwca).