Kontrakt na dostawę kilku tysięcy pocisków czołgowych kalibru 120 mm za ok. 150 mln zł brutto podpisali w piątek (30 maja) zastępca szefa Agencji Uzbrojenia płk Robert Frommholz oraz prezes MESKO Renata Gruszczyńska. Podkalibrowe pociski do czołgów Leopard mają zostać dostarczone w latach 2026-2027.
Podkreślił, że MESKO produkuje też amunicję dużego kalibru – artyleryjską 155 mm, jak i czołgową 120 mm. „Mogę tylko podziękować, że MESKO się rozwija” – zwrócił się do przedstawicieli spółki, wyrażając nadzieję, że tego typu umowy będą podpisywane coraz częściej.
Szef AU zwrócił też uwagę, że kwestia amunicji jest wrażliwa, a bardzo wiele informacji na jej temat jest niejawnych. Z drugiej strony, jak zauważył, obszar ten jest często wykorzystywany do dezinformacji w przestrzeni publicznej. „Dlatego na tyle, ile potrafimy i możemy, przedstawiamy informacje dot. amunicji” – zwrócił się do dziennikarzy, apelując o uszanowanie tego, że wiele informacji nt. zaopatrzenia w amunicję jest i pozostanie niejawnych.

Marcin Idzik z PGZ podkreślał, że jeśli chodzi o amunicję, to MESKO „nie dokłada do interesu, ale wręcz przeciwnie – robi na tym dobry interes”. Jak zapewnił, PGZ, MESKO i inne podmioty produkujące amunicję „wykonują swoje zamówienia”.
Wchodzące w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej MESKO to jedna z najważniejszych firm amunicyjnych w Polsce, która dostarcza amunicję do czołgów Leopard od 2005 roku (czołgi tego typu pojawiły się w Polsce w 2002 roku). Świętokrzyska spółka produkuje też szereg innych typów pocisków, a także np. ręczne zestawy przeciwlotnicze Piorun.
Kaliber 120 mm to standardowy kaliber dział instalowanych na czołgach Sojuszu Północnoatlantyckiego; armaty tego kalibru mają używane przez polskie wojsko Leopardy 2, a także zamawiane z USA czołgi M1 Abrams i południowokoreańskie K2. Te typy maszyn zastępują w Wojsku Polskim poradzieckie czołgi z rodziny T-72, wyposażone w armatę o innym kalibrze – 125 mm, stosowaną w armiach dawnego Układu Warszawskiego.
Obecnie Wojsko Polskie dysponuje ok. 250 Leopardami 2 w kilku wersjach: 2A4, nowszej 2A5 oraz zmodernizowanej w polskich zakładach 2PL. Leopardy wykorzystywane są w brygadach 11. Dywizji Kawalerii Pancernej w Żaganiu i Świętoszowie, a także w 1. Warszawskiej Brygadzie Pancernej w warszawskiej Wesołej.
Po zakończeniu dostaw w ramach realizowanych obecnie umów będzie dysponować ponadto 366 czołgami Abrams i 180 K2. Na ukończeniu – jak informuje Agencja Uzbrojenia – ma być kolejna umowa na K2; całość umowy ramowej na te czołgi przewiduje dostawę aż tysiąca maszyn.
