Największa grupa rodziców, bo 26 proc., wskazała, że zawodem marzeń dla ich dzieci jest lekarz – wynika z badania SW Research. Ojcowie i matki córek chcieliby również, by zostały one adwokatami i profesorami. Dla synów rodzice wymarzyli sobie zawód informatyka i adwokata.
SW Research dał ankietowanym możliwość wskazania trzech preferowanych zawodów dla ich aktualnych lub przyszłych synów i córek.
W przypadku dziewczynek, okazuje się, że 17 proc. badanych chciałoby, aby zostały adwokatami, a po 12 proc. – profesorem uniwersytetu oraz dyrektorem w dużej firmie. Nieco mniejsza grupa (11 proc.) wskazała na przedsiębiorcę. Najmniejsza grupa ankietowanych deklaruje, że dla swojej córki wymarzyła sobie zawód szewca (0,1 proc.) lub kierowcy TIR-a i niewykwalifikowanego robotnika budowlanego (po 0,4 proc.).
Grupa 18 proc. widziałaby swojego syna jak informatyka lub programistę, a 16 proc. jako adwokata. Kolejne 15 proc. wskazało na zawód przedsiębiorcy, a 11 proc. – na dyrektora w dużej firmie. Respondenci nie chcieliby, by ich syn został pracownikiem sprzątającym (0,2 proc.) albo rekruterem (0,5 proc.). Najrzadziej wskazywano też na kelnera (0,6 proc.) oraz górnika (0,9 proc.). Na zawód influencera wskazało 1 proc. badanych.
Autorzy badania zwrócili uwagę, że rodzice z wyższym wykształceniem rzadziej wybierali dla swoich dzieci zawody strażaka czy ratownika medycznego – preferując przede wszystkim profesje wymagające dłuższego kształcenia. Lekarz – jak dodali – najczęściej wskazywany był przez osoby młodsze (25-34 lata) i zwykle z wykształceniem wyższym.
„Matki częściej wybierały dla swoich synów zawód informatyka, programisty, podczas gdy ojcowie nieznacznie częściej skłaniali się ku specjalizacji inżyniera czy profesora uniwersytetu” – wskazano. W przypadku córek matki chętniej widziałyby je w rolach przedsiębiorczyń, psychoterapeutek czy księgowych, a ojcowie – lekarza, sędzi lub dyrektorki w dużej firmie.
Cytowany w badaniu wiceprezes SW Research Piotr Zimolzak zwrócił uwagę, że niezależnie od płci dziecka, powtarzają się czasami te same profesję co – w jego ocenie świadczyć o zacieraniu się różnic płciowych w oczekiwaniach zawodowych. „Specjalizacje uważane za niebezpieczne lub wymagające nadzwyczajnej odpowiedzialności za ludzkie życie – jak strażak, ratownik medyczny czy pilot – mimo wysokiego prestiżu społecznego, są rzadziej wybierane jako wymarzone dla dzieci” – zauważył Zimolzak.
Badanie przeprowadzono w dniach 22-23.04.24 techniką CAWI przez instytut badawczy SW Research na próbie 1000 Polaków w wieku 16-80 lat.