Czy kielecką uchwałę krajobrazową czekają zmiany? Niewykluczone, że tak. Radni zgodzili się na nowelizację dokumentu. Inicjatorami zmian są radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości.
Radny Jarosław Karyś ocenia, że jednym z głównych problemów uchwały krajobrazowej są jej rygorystyczne zapisy, które przyczyniają się m.in. do spadku wpływów do budżetu miasta z tytułu wieszania reklam w przestrzeni publicznej.
– To m.in. reklamy wieszane na siatkach rozdzielających jezdnie. Myślę, że tutaj tracimy około kilkuset tysięcy rocznie. To też reklamy wielkoformatowe na ścianach budynków. W tej chwili zlikwidowano je i wydaje się to irracjonalne. Szczególnie, że duże, które zasłaniały do tej pory fragmenty elewacji pozostawiły pustkę, która nieco straszy w przestrzeni miejskiej. Wiadomo, że właściciele kamienic, czy bloków nie mają dość środków na remonty, więc zamiast reklam mamy teraz obskurne ściany – komentuje.
Podobnie myśli Maciej Jakubczyk z klubu Miasto Przyszłości, który wskazuje, że w czasie obowiązywania okresu przejściowego niektórzy przedsiębiorcy wymieniły część szyldów reklamowych, które teraz okazują się np. za duże o 10 cm.
– Jest to dla nich dodatkowy wydatek. Osobną sprawą jest to, że jedni przedsiębiorcy się dostosowują do obowiązujących przepisów, a inni nie. Przykładem jest ZDZ, który nadal ma wywieszoną reklamę, która jest niezgodna z prawem oraz mało estetyczna. Te nierówności są widoczne i wymagają uporządkowania – ocenia.
Przypomnijmy, że decyzja o wprowadzeniu regulacji odnośnie reklam w przestrzeni miejskiej zapadła w poprzedniej kadencji, w kwietniu 2022 roku. Z kolei zapisy uchwały krajobrazowej po trzyletnim okresie przejściowym obowiązują oficjalnie od 13 maja tego roku.
Jeszcze w czasie dyskusji do uwag radnych odniosła się Agata Wojda. Prezydent Kielc zapewniła, że ratusz jest otwarty na wszelkie wskazówki w zakresie nowelizacji uchwały krajobrazowej. Stwierdziła przy tym, że podejmowanie osobnej uchwały intencyjnej w tej sprawie może jedynie skomplikować ten proces. Przypomniała też, że nowelizacja uchwały krajobrazowej została już podjęta w październiku 2023 roku.
– Dużo sensowniejsze będzie jeśli przedstawiciele poszczególnych klubów zbiorą konkretne uwagi i propozycje zmian tego dokumentu. My już nad nimi pracujemy i naprawdę nie ma potrzeby, aby nas w tym poganiać uchwałą intencyjną. Tym bardziej, że za jej podjęciem nie pójdą żadne praktyczne rozwiązania – mówi.
– W lipcu ogłosimy konsultacje, które po dwóch miesiącach funkcjonowanie uchwały będą próbą zebrania postulatów mających na celu jej ulepszenie i naprawę. Wygląda trochę to tak, że podejmowana dziś nowelizacja została już przegłosowana 12 października 2023 roku – dodaje.
Głos prezydent Kielc poparła Katarzyna Czech-Dominguez. W opinii radnej z klubu Koalicji Obywatelskiej opozycja po raz kolejny próbowała przeforsować dokument, którego zapisy nie są w pełni zgodne z prawdą.
– Wszyscy zgadzamy się co do tego, że uchwała krajobrazowa wymaga poprawek. Bardzo chętnie poparłabym Waszą inicjatywę. Jednak część zapisów jest dyskusyjna. Przykładowo to, że kolejnym istotnym problem sygnalizowanym przez przedsiębiorców jest brak odpowiedniej komunikacji ze strony miasta – zwróciła uwagę.
– Kilkanaście dni temu zgłosił się do mnie jeden z kieleckich przedsiębiorców. Pani prezydent przyjęła go od ręki. Brak komunikacji ze strony ratusza nie jest zgodny z prawdą. Zastępca prezydenta, Łukasz Syska również dokładnie wyjaśniał jakie będą działania miasta w celu utrwalenia uchwały w krajobrazowej w zmienionej formie – podkreśla radna.
Finalnie radni po kilkuminutowej przerwie uzgodnili, że z projektu uchwały intencyjnej zostanie usunięty zapis mówiący o braku odpowiedniej komunikacji ze strony urzędu miasta z przedsiębiorcami. Inicjatywę klubu PiS poparli wszyscy obecni na sali obrad rajcy, czyli 23 osoby.