Czy miejskie targowisko przy ul. Seminaryjskiej zniknie z mapy Kielc? Niewykluczone, że tak się stanie przynajmniej z częścią placu. Do kieleckiego magistratu wpłynął wniosek o wydanie warunków zabudowy dla nowej inwestycji wielomieszkaniowej w tej części miasta. Ratusz zapewnia, że nie pozwoli na likwidację przestrzeni handlowej w tym miejscu.
Sprawę nagłośnił Maciej Jakubczyk. Radny z klub Miasto Przyszłości wskazuje, że wniosek o wydanie warunków zabudowy dotyczy około jednej trzeciej powierzchni targowiska. Zgodnie z treścią dokumentu ma to być obiekt całkowicie mieszkalny.
– Jako radni zrzeszeni w komisji Rozwoju, Urbanistyki i Nieruchomości Rady Miasta Kielce uważamy ponad podziałami, że teren ten powinien być nadal targowiskiem. Miasto ma wiele możliwości by zablokować zabudowę wielomieszkaniową. Przykładowo poprzez przyjęcie odpowiedniego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub przez opracowywany obecnie plan ogólny dla miasta. Jestem zdania, że radni będą zgodni w tej kwestii – ocenia.
Informacje o tym, że sprawa jest procedowana przez urzędników potwierdza Łukasz Syska. Zastępca prezydenta Kielc wskazuje, że samo złożenie wniosku o wydanie warunków zabudowy niczego nie przesądza i nie musi się wiązać z powstaniem budynku mieszkalnego. Jednocześnie podkreśla, że ratusz nie pozwoli by targowisko zniknęło z mapy miasta.
– W tej chwili mamy do czynienia z targowiskiem miejskim otwartym, które jest mało estetyczne i niekiedy zmusza wiele osób do funkcjonowania w dość trudnych warunkach. Wydaje się, że jest przestrzeń na to, aby znaleźć rozwiązanie umożliwiające wprowadzenie tu funkcji mieszkalnej z zachowaniem przestrzeni handlowej poprzez budowę hali targowej – wskazuje.
Łukasz Syska stwierdza, że zakończenie sprawy jest uzależnione od przebiegu rozmów z właścicielami terenu. Zastępca Agaty Wojdy przyznaje, że miasto może rozstrzygnąć tę kwestię poprzez przyjęcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który w ścisły sposób określiłby przeznaczenie tego terenu.
– Właściciele jako osoby prywatne mają pełne prawo dysponować swoimi nieruchomościami według własnego uznania. Z kolei miasto ma możliwość określenia, wbrew ich woli, funkcji tego obszaru. Jest to jednak rozwiązanie ostateczne. Wcześniej chcielibyśmy przede wszystkim porozmawiać i wspólnie zaplanować przyszłość terenu obecnego targowiska miejskiego – zapewnia.

Tymczasem Krzysztof Wojsa, zarządca placu przy ul. Seminaryskiej potwierdza, że wniosek o wydanie warunków zabudowy został złożony z inicjatywy właścicieli gruntu. Powodem tej decyzji mają być zmiany w prawie, związane z nowelizacją ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zaznacza przy tym, że są oni otwarci na dialog, jednak w ich opinii to właśnie władze Kielc od wielu lat utrudniają funkcjonowanie targowiska.
– Nie znam treści tego wniosku. Wiem, że dokument dotyczy chęci wybudowania wielorodzinnego obiektu mieszkalnego. Kilka lat temu właściciel złożył wniosek o wydanie warunków zabudowy na budowę hali targowej. Pojawiła się nawet koncepcja takiego budynku. Miasto jednak odrzuciło ten wniosek. Pomimo faktu, że dla tego terenu obowiązuje uchwała o sporządzeniu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, która przewiduje budowę hali targowej – mówi.
Krzysztof Wojsa dodaje, że w ciągu ostatnich lat żaden z prezydentów Kielc, od Wojciecha Lubawskiego, przez Bogdana Wentę po Agatę Wojdę, nie był zainteresowany rozwiązaniem kwestii nielegalnego handlu wokół targowiska, który ma stanowić nieuczciwą konkurencję dla kupców.
– Ta sytuacja negatywnie przekłada się na finanse moich kupców. Osoby handlujące poza targowiskiem, nie ponoszą żadnych opłat związanych z podatkami lub czynszem. Proceder ten wciąż pozostaje bez reakcji ze strony ratusza – stwierdza.
– Warto przy tym pamiętać, że ostateczna decyzja o tym jak złożony wniosek zostanie rozpatrzony należy do prezydenta Kielc – dodaje.
Zarządca targowiska przypomina, że teren ten ma niecałe 2,5 ha. Natomiast wniosek w sprawie wydania warunków zabudowy dotyczy działki narożnej o powierzchni 3,5 tys. m/kw.